Przygotowanie do prezentacji wymaga uwagi na wiele aspektów, takich jak upewnienie się, że slajdy są odpowiednio zorganizowane, prezentacja jest logiczna i spójna, a także szybkie przeprowadzenie prób. Ważne jest, aby sprawdzić, czy plik prezentacji jest dostępny na laptopie oraz czy sprzęt działa poprawnie. W dzisiejszych czasach prezentacje często przechowywane są na naszych laptopach, dlatego zapomnienie urządzenia lub brak dostępu do pliku w chmurze może prowadzić do dużych problemów. Z drugiej strony, korzystając z urządzenia Chromecast, można przeprowadzić prezentację za pomocą smartfona oraz aplikacji Prezentacje Google.
Prezentacje Google są w pełni kompatybilne z Chromecastem. Użytkownicy systemu Android mogą dosłownie przesłać ekran swojego urządzenia na telewizor, dzięki wsparciu na poziomie systemowym. W przypadku starszych wersji Androida, które nie obsługują Chromecasta, sytuacja wygląda nieco inaczej, ale wciąż istnieją alternatywy.
Użytkownicy zarówno Androida, jak i iOS mogą skorzystać z funkcji Prezentacji Google, by łatwo przesłać swoją prezentację. Wystarczy otworzyć plik w aplikacji, a na górze pojawi się przycisk „Przesyłaj” (jeśli w pobliżu znajduje się jakieś urządzenie). Po jego naciśnięciu można wybrać odpowiedni sprzęt i rozpocząć przesyłanie obrazu na telewizor.
Aby to zrobić, prześlij swoją prezentację do Prezentacji Google z komputera, a następnie ją otwórz. Zostaniesz poproszony o wybór pomiędzy opcjami „Tylko wyświetlanie” a „Edytuj jako Prezentacje Google”. Wybierz opcję edycji, a plik zostanie skonwertowany do wymaganego formatu. Warto także zapisać go jako kopię (z menu Plik) i zachować oryginalny plik PPT w bezpiecznym miejscu.
Po otwarciu pliku PPT lub KEY w Prezentacjach Google i pomyślnej konwersji, w aplikacji Prezentacje Google na Androida lub iOS powinien pojawić się przycisk do przesyłania obrazu.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.