W systemie Windows 10 wprowadzono zmiany w funkcji kontroli rodzicielskiej, która została powiązana z kontem Microsoft. Wiele funkcji nowego systemu operacyjnego jest uzależnionych od posiadania konta Microsoft. Choć istnieje możliwość korzystania z konta lokalnego, wiąże się to z utratą niektórych funkcji, w tym kontroli rodzicielskiej. Aby aktywować tę funkcję, należy połączyć konto Microsoft z kontem administratora, a następnie dodać konta dziecięce. Jeśli zdecydujesz się na konto lokalne, skonfigurowanie ograniczeń może być bardziej skomplikowane, ponieważ nie ma interfejsu graficznego do ich ustawienia. Możliwe jest jednak wykorzystanie wiersza poleceń w celu ustalenia ograniczeń czasu logowania dla kont lokalnych w Windows 10.
Aby to zrobić, uruchom wiersz polecenia jako administrator i wprowadź poniższe polecenie;
net user username /times:M-F,9pm-11pm;Sa-Su,5pm-6pm
Pamiętaj, aby zastąpić „username” nazwą konta, dla którego chcesz ustawić ograniczenia. Skrót „M-F” oznacza dni robocze, a podany czas określa godziny, w których użytkownik może się zalogować. Możesz ustalić różne przedziały czasowe dla poszczególnych dni tygodnia.
Naciśnij klawisz Enter, aby zastosować zmiany – od tego momentu użytkownik nie będzie miał możliwości logowania się poza ustalonymi godzinami.
Aby cofnąć nałożone ograniczenia i pozwolić użytkownikowi logować się w dowolnym momencie, wprowadź w wierszu poleceń z uprawnieniami administratora następujące polecenie:
net user username /times:all
Można stwierdzić, że Microsoft nie powinien łączyć kontroli rodzicielskiej z kontem Microsoft, ponieważ w poprzednich wersjach systemu Windows ta funkcja działała bez problemów bez takiego powiązania. Owszem, usługi takie jak OneDrive czy Cortana wymagają konta Microsoft, ale kontrola rodzicielska to inna kwestia.
Zaktualizowano: 8 grudnia 2020 o 15:54
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.