Nowe zabezpieczenia w Firefox 43
Wraz z niedawnym wydaniem Firefox 43, przeglądarka wprowadziła nową funkcję bezpieczeństwa, która wcześniej była dostępna jedynie w wersjach beta. Od teraz użytkownicy nie będą mogli instalować dodatków, które nie są podpisane. Celem tej zmiany jest ochrona niewinnych użytkowników przed przypadkowym zainstalowaniem złośliwych rozszerzeń z nieznanych źródeł. Choć intencje Mozilli są z pewnością dobre, wielu użytkowników wyraża niezadowolenie z tej decyzji. Można jednak skorzystać z dodatku „Install Unsigned Add-ons”, który umożliwia instalację niepodpisanych rozszerzeń. Dodatek ten nie powstrzymuje użytkownika przed pierwszym ostrzeżeniem o bezpieczeństwie, ale po kliknięciu opcji „zezwól”, można przystąpić do instalacji.
Podczas próby instalacji niepodpisanego dodatku w Firefox 43, pojawi się komunikat ostrzegawczy. Kliknięcie przycisku „Zezwól” nie przynosi efektu, bo nadal nie umożliwia instalacji dodatku. Istnieją pewne wyjątki, gdzie to działa, jednak w większości przypadków nie przynosi to rezultatów.
Po zainstalowaniu dodatku „Install Unsigned Add-ons” użytkownik zobaczy początkowe ostrzeżenie. Po naciśnięciu przycisku „Zezwól” użytkownik otrzyma drugą informację z opcją instalacji. Po jej kliknięciu dodatek zostanie pomyślnie zainstalowany.
Dzięki możliwości instalacji niepodpisanych dodatków, użytkownicy mogą również aktywować rozszerzenia, które Firefox 43 mogło dezaktywować podczas aktualizacji przeglądarki. Niestety, dodatek za każdym razem przy uruchomieniu Firefox zadaje pytanie o sprawdzenie wyłączonych dodatków, co może być dość uciążliwe.
Najlepszą praktyką jest włączać dodatek jedynie w sytuacjach, gdy rzeczywiście potrzebujesz zainstalować niepodpisane rozszerzenie, co pozwala na korzystanie z dodatkowych zabezpieczeń, które oferuje Firefox.
Pobierz dodatek Install Unsigned Add-ons dla przeglądarki Firefox
Zaktualizowano: 8 grudnia 2020 o 16:15
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.