TFW to akronim internetowy, który zwykle można znaleźć na portalach społecznościowych oraz w memach. Ale co dokładnie oznacza TFW, skąd się wziął ten akronim i jak go używać?
Co oznacza TFW?
TFW to skrót oznaczający „to uczucie, kiedy”. Akronimowi temu często towarzyszy zabawny lub emocjonalny obrazek i jest używany do zapewnienia kontekstu emocjonalnego lub komentarza do danej sytuacji.
W pewnym sensie TFW jest bardziej memem niż rzeczywistym akronimem, którego używasz w zdaniu, jak na przykład FOMO. Zwykle ma określony format, w którym zdanie zaczynające się od TFW często (choć nie zawsze) towarzyszy emocjonujące zdjęcie. Może to być zdanie odnoszące się do twojego życia, takie jak „TFW twoja łazienka zalewa”, lub żart, na przykład „TFW, twoi przyjaciele też wiedzą o klaunie Pennywise”.
Nie oznacza to jednak, że TFW zawsze przestrzega ścisłego formatu memów. Samo w sobie TFW wskazuje czytelnikom, że wiadomość lub post zawiera kontekst emocjonalny. Możliwe jest zatem, że „TFW” oznacza coś samo w sobie, bez obrazu lub wiadomości.
W niektórych przypadkach możesz odpowiedzieć na śmieszny lub irytujący post na Facebooku wpisując po prostu „TFW”. Ludzie, którzy znają jego znaczenie, zrozumieją, że mówisz „ten post jest absolutnie szalony!” Podobnie możesz odpowiedzieć na nieoczekiwaną wiadomość od byłego, wpisując „TFW” lub odpowiedzieć na śmieszne zdjęcie, używając tego akronimu.
Etymologia TFW
Niektórzy twierdzą, że TFW faktycznie oznacza „ta twarz, kiedy”. I w pewnym sensie mogą mieć rację.
W 2009 roku użytkownicy tablicy muzycznej 4chan (nazywanej /mu/) zaczęli używać skrótu „MFW” lub „moja twarz kiedy”. Co ciekawe, MFW był używany w ten sam sposób, co obecnie TFW. Użytkownicy publikowali śmieszne zdjęcia swoich twarzy wraz z typowym zdaniem, takim jak „MFW ludzie nazywają szachy sportem”.
Trendy Google pokazują, że wykorzystanie MFW osiągnęło szczyt po 2010 roku i od tego czasu zostało wyprzedzone przez TFW.
Mniej więcej w tym samym czasie slangowe użycie słowa „czuć” zaczęło się rozwijać w kontekście wyrażania emocji. Memy typu „Wiem, że czuję, bracie” zaczęły rozprzestrzeniać się w internecie, a obraz reakcji „Feels Guy” stał się powszechnym elementem kultury internetowej.
Podobnie jak MFW, mem Feels Guy był używany do reagowania na sytuacje emocjonalne. Jednak podczas gdy MFW wyrażał wstręt lub podziw, mem Feels Guy opisywał uczucia wstydu, wątpliwości, smutku lub frustracji.
Te dwa podobne pomysły połączyły się, tworząc TFW w 2010 lub 2011 roku – wtedy TFW zostało po raz pierwszy zdefiniowane w Słowniku Miejskim. Chociaż gramatyczne użycie TFW nie zmieniło się od tamtego czasu, jego znaczenie stało się znacznie szersze. To przydatny akronim do wyrażania emocji w Internecie, miejscu znanym ze swojej emocjonalnej nieprzejrzystości.
Jak używać TFW?
Jeśli użyjesz TFW na początku zdania, czytelnicy będą intuicyjnie szukać kontekstu emocjonalnego. Możesz powiedzieć: „TFW, w lodówce nie ma bolonki” lub „TFW, jesteś prawie w domu, a zapala się kontrolka niskiego poziomu paliwa”. W każdym przypadku ludzie będą starali się wyciągnąć emocjonalne znaczenie ze zdań.
Choć możesz używać tych zdań samodzielnie, TFW działa najlepiej w połączeniu z obrazem lub GIF-em. Technicznie możesz użyć dowolnego zdjęcia, ale najlepiej jest wybierać te, które wywołują silne emocje. Im więcej emocji na zdjęciu, tym łatwiej będzie innym ocenić właściwy kontekst emocjonalny związany z użyciem TFW.
Jak wspomniano wcześniej, możesz również używać TFW bez towarzyszących słów lub zdjęć. Jednak sytuacja powinna mieć oczywisty kontekst emocjonalny. Samo „TFW” w kontekście rozmowy o psach może być mylące, ale odpowiedź „TFW” na irytującą wiadomość tekstową może wyrażać myśli takie jak „wyjdź z mojej skrzynki odbiorczej” lub „jak się tego spodziewasz?”
TFW to zupełnie nowy świat dziwacznych słów internetowych. Jeśli dopiero zaczynasz poznawać język powszechnie używany w Internecie, zapoznaj się z naszymi artykułami na temat innych słów takich jak TLDR i YEET.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.