Twój smartfon oraz inne urządzenia z ekranem dotykowym posiadają specjalną powłokę, znaną jako „powłoka oleofobowa”. Mimo starań, aby ją chronić, z czasem ulega ona zniszczeniu. Na szczęście istnieją sposoby na jej odnowienie, by ekran znów wyglądał jak nowy.
Czym jest powłoka oleofobowa?
Gdy po raz pierwszy otwierasz nowego smartfona, jeden z najbardziej zauważalnych aspektów to błyszczący wygląd ekranu. To w dużej mierze zasługa świeżej powłoki oleofobowej, a nie tylko braku rys.
Od momentu zakupu telefon zaczyna stopniowo tracić tę powłokę. Aby skutecznie ją chronić, najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie ochrony ekranu. Jeśli wybierzesz szklany ochraniacz, może on również być pokryty oleofobowo.
Powłoka oleofobowa wpływa nie tylko na estetykę urządzenia, ale także na komfort użytkowania. Palce swobodnie przesuwają się po nowym ekranie, a tarcie jest minimalne. Ponadto, ekran można łatwo wyczyścić z odcisków palców przy użyciu odpowiedniej ściereczki.
W miarę jak powłoka się zużywa, odciski palców stają się bardziej widoczne i wymagają intensywniejszego czyszczenia. Olej lub woda, które kiedyś zbierały się w małe kropelki, teraz rozprzestrzeniają się na ekranie.
Aby to zweryfikować, wystarczy umieścić kroplę wody na ekranie. Jeśli woda spływa w formie kuli, oznacza to, że powłoka oleofobowa nadal działa. Jeżeli jednak woda rozlewa się, wiesz, że powłoka uległa zniszczeniu.
Powłoka oleofobowa nie jest konieczna do prawidłowego funkcjonowania urządzenia. Twój telefon będzie działał bez niej, a ekran nie ulegnie zarysowaniom ani uszkodzeniom. Jednak jego wygląd i odczucie użytkowania będą gorsze.
Jeśli posiadasz telefon od roku lub dwóch, może zdziwić cię, że powłoka oleofobowa całkowicie zniknęła. Częstsze korzystanie z urządzenia przyspiesza jej zużycie.
Jak chronić powłokę oleofobową
Mimo że ta powłoka może się zużywać przy normalnym użytkowaniu, istnieje kilka sposobów na jej ochronę. Najważniejsze to unikanie stosowania ściernych środków czyszczących na ekranie dotykowym.
Zakazany asortyment obejmuje:
- Windex i inne środki do czyszczenia okien
- Środki czyszczące zawierające wybielacz
- Detergenty, takie jak proszki do prania czy płyny do mycia naczyń
- Kremy czyszczące
- Środki do cięcia, takie jak T-Cut lub inne pasty
Ścierne środki mogą całkowicie usunąć powłokę oleofobową. Mogą również uszkodzić ekran lub pozostawić smugi. Na szczęście istnieją bezpieczne metody czyszczenia smartfona i innych urządzeń z ekranem dotykowym.
Zawsze zaczynaj od przetarcia urządzenia miękką, niestrzępiącą się szmatką. Wilgotna ściereczka pomoże usunąć widoczne zanieczyszczenia i brud. To istotne, ponieważ bakterie mogą przylegać do brudu.
Aby zdezynfekować telefon, należy użyć roztworu na bazie alkoholu, który zawiera co najmniej 60% etanolu lub 70% izopropanolu. Firma Apple zaleca korzystanie z 70-procentowych chusteczek z alkoholem izopropylowym do czyszczenia iPhone’ów, iPadów i innych urządzeń w czasie pandemii koronawirusa. Te same zasady można zastosować do nowoczesnych telefonów z systemem Android, wykonanych z podobnych materiałów.
Należy jednak pamiętać, że takie czyszczenie może przyspieszyć zużycie powłoki oleofobowej. Mimo to, dezynfekcja telefonu jest ważna, ponieważ dotykasz go setki razy dziennie. Jest to szczególnie istotne, jeśli trzymasz telefon przy twarzy podczas rozmowy.
Jeśli chcesz przywrócić ekran do stanu jak nowy, możesz wykorzystać niektóre produkty dostępne na rynku.
Jak przywrócić powłokę oleofobową
Jeśli na telefonie zastosowałeś szklany ochraniacz ekranu, możesz go po prostu wymienić, co sprawi, że urządzenie znów będzie wyglądać jak nowe. To ekonomiczny sposób na przywrócenie mu świeżości i zachowanie wartości odsprzedaży.
Dla tych, którzy nie pomyśleli o tym wcześniej, istnieją zestawy do przywracania powłok oleofobowych dostępne na rynku (takie jak Fusso od Crystal Armor), które można zastosować ponownie. Kosztują one od 10 do 20 USD za jedną aplikację, co jest wystarczające dla jednego urządzenia.
Pamiętaj, że instrukcje mogą się różnić w zależności od produktu, dlatego zawsze należy postępować zgodnie z zaleceniami producenta.
Ogólnie rzecz biorąc, proces jest dość prosty. Poniżej przedstawiamy podsumowanie, jak iFixit opisuje metodę przywracania powłoki oleofobowej:
- Oczyść ekran alkoholem izopropylowym, aż będzie wolny od tłuszczu i innych zabrudzeń.
- Poczekaj, aż alkohol całkowicie odparuje, aby ekran był zupełnie suchy.
- Załóż woreczek strunowy na palec (posłuży jako aplikator).
- Nałóż od 10 do 15 kropli płynnej powłoki oleofobowej na ekran.
- Natychmiast rozprowadź płyn po ekranie palcem w woreczku (szybko wysycha, więc nie zwlekaj!).
- Pozostaw na 8 do 12 godzin (najlepiej na noc) do utwardzenia. Nadmiar resztek zetrzyj miękką szmatką.
- W razie potrzeby powtórz proces zgodnie z instrukcją na produkcie.
Im częściej powtarzasz ten proces, tym grubsza będzie powłoka, co sprawi, że dłużej będzie trwała. Chociaż powłoka szybko wysycha, należy unikać jej dotykania przez pewien czas.
Postępując zgodnie z tymi wskazówkami, nie powinno być miejsca na błędy. Twoje urządzenie znów będzie wyglądać i czuć się jak nowe, a niektóre rysy mogą być mniej widoczne.
Apple i inni producenci telefonów potwierdzają, że chusteczki odkażające *nie* zniszczą oleofobowej powłoki ekranu. Dlatego zaktualizowaliśmy nasz przewodnik, jak ją zastosować lub ponownie zastosować: https://t.co/NqqaedRDOP pic.twitter.com/RWR9OvAIBy
– iFixit (@iFixit) 18 marca 2020 r
Pamiętaj o powłoce oleofobowej
Pamiętaj, że świeżo odnowiona powłoka oleofobowa nie jest trwała. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że powłoka z innego źródła przetrwa tak długo, jak ta fabryczna, ale powinna być zbliżona pod względem wyglądu i dotyku.
Możesz również zastosować oleofobowy zabieg na wszystkich szklanych ekranach dotykowych, w tym smartwatche, tablety oraz niektóre monitora.
Jeżeli myślisz o ochronie ekranu w swoim przyszłym urządzeniu, warto rozważyć wybór szkła Gorilla Glass, które znajduje się w większości nowoczesnych telefonów, ponieważ jest twardsze niż wiele standardowych metali w porównaniu do zwykłych materiałów.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.