Jak oglądać King’s Man

Film „Kingsman: Tajne Służby” z pewnością zasługuje na miano jednego z najlepszych tytułów 2014 roku. Oglądanie go ponownie zapewni doskonałą rozrywkę na wieczór filmowy. Kontynuacja, choć nie tak spektakularna, wciąż dostarcza sporo śmiechu. Popularność pierwowzoru oraz jego sequelu sugeruje, że możemy spodziewać się kolejnych odsłon, a w przypadku tej serii, prequela zatytułowanego „Człowiek króla”.

Człowiek króla

„Człowiek króla” to historia początków agencji, osadzona na początku XX wieku. Z zwiastuna, który pokazuje Rasputina oraz ostatniego cara, można wnioskować, że akcja rozgrywa się między 1914 a 1916 rokiem, co zbiegło się z wydarzeniami I wojny światowej. Taki kontekst z pewnością przyczyni się do ciekawej fabuły, a wątek wojenny wydaje się być kluczowy dla rozwoju narracji.

Premiera „Człowieka króla” zaplanowana jest na 22 grudnia 2021 roku.

Jak oglądać Człowieka króla

Film „Człowiek króla” nie jest jeszcze dostępny w kinach. Po premierze przez pierwsze 45 dni będzie można go oglądać wyłącznie w kinach. Po tym okresie tytuł trafi do wybranych platform streamingowych.

Film będzie dostępny na Disney+ po zakończeniu swojego ekskluzywnego okresu kinowego. Prawdopodobnie będzie można go również wypożyczyć na iTunes oraz Amazon Prime, co jest zgodne z dotychczasową strategią wydania podobnych produkcji Disneya.

Pierwotnie „Człowiek króla” miał zadebiutować we wrześniu 2020 roku, jednak premiera została opóźniona z powodu zamknięcia kin. Disney postanowił wstrzymać się z publikacją w internecie, co oznacza, że nie ma pośpiechu z wydaniem tytułu online. Film będzie dostępny wyłącznie w kinach przez pierwsze 45 dni, a następnie można spodziewać się, że zadebiutuje na platformach streamingowych w USA. W innych krajach zarówno premiera kinowa, jak i dostępność w serwisach VOD nastąpią później.

„Człowiek króla” jest prequelem, którego akcja dzieje się znacznie przed wydarzeniami z dwóch wcześniejszych filmów, więc nie zobaczymy w nim znanych postaci. Nowa obsada to świeża propozycja, ale producent pozostaje ten sam, co daje nadzieję na zachowanie charakterystycznego, zabawnego klimatu.

Ze względu na świąteczny okres premiery, można się spodziewać, że w sieci pojawi się wiele nielegalnych linków do streamingu oraz nieautoryzowanych wersji filmu. Zdecydowanie zalecamy ich unikanie i poczekanie na oficjalne wydanie. W przeciwnym razie istnieje ryzyko zainfekowania przeglądarki, a w najlepszym wypadku obejrzenia niskiej jakości, źle oświetlonej i źle nagranej wersji filmu.


newsblog.pl