Jak test DNA 23andMe pomógł mi rozwikłać tajną rodzinę

Photo of author

By maciekx

Usługi takie jak Ancestry.com oraz 23andMe mogą przypominać nieoznakowaną puszkę warzywną schowaną w głębi spiżarni: pełne niespodzianek, które często nie są tym, czego się spodziewaliśmy. Przykładowo, dzięki niedawnemu testowi DNA, odkryłem, że mój ojciec nie jest moim biologicznym rodzicem.

Testy DNA dla wszystkich

Od czasu wprowadzenia domowych testów DNA, badanie genealogii stało się niezwykle popularne zarówno wśród profesjonalnych genealogów, jak i amatorów. W przeszłości badacze korzystali z mikrofilmów oraz publicznych rejestrów, co było czasochłonne i skomplikowane. Na początku ery komputerów stacjonarnych, gdy eksperci nie potrafili wyobrazić sobie ich zastosowania poza katalogowaniem przepisów, dostępne były programy genealogiczne, które umożliwiały entuzjastom rysowanie swoich drzew genealogicznych na podstawie danych, które sami wprowadzali. Teraz, dzięki przystępnym cenowo testom DNA, świat genealogii przeszedł rewolucję, umożliwiając odkrywanie skrytych rodzinnych tajemnic jak nigdy dotąd.

Nie jestem jedyną osobą, która odkryła, że jej drzewo genealogiczne ma niespodziewane korzenie i gałęzie. Przykładem jest historia Jenelle Rodriguez, która została oddana do adopcji bez zgody ojca. Przez całe życie wierzyła, że jej tata zginął w wypadku samochodowym, aż test DNA 23andMe połączył ich ponownie. Kolejnym przykładem jest Richard Bodager, który w wieku 50 lat nawiązał kontakt z siostrą dzięki testowi DNA, po tym, jak przez większość życia bezskutecznie próbował poznać swoją biologiczną rodzinę.

Historie takie są nieograniczone. Jednak, pomimo statystyk, nikt nie spodziewa się, że sam doświadczy takiego odkrycia. Dorastałem, żartując, że mogłem być „zamieniony po urodzeniu”, ponieważ nie przypominałem reszty rodziny, ale rzeczywiste odkrycie było szokujące. Odkrywanie wszystkich szczegółów sprawiło, że poczułem się jak detektyw w kryminale, rozwiązując tajemnicę, która okazała się mniej skomplikowana, niż się spodziewałem.

Odkrycie żydowskich korzeni

Moja przygoda zaczęła się w jesieni 2019 roku, kiedy poinformowałem rodziców, że właśnie wysłałem próbkę do 23andMe. Po kilku miesiącach miałem otrzymać dane dotyczące zdrowia oraz pochodzenia. Szczególnie interesowały mnie informacje o przodkach. Rodzina mojej mamy miała korzenie austriackie i holenderskie, a ona sama była katoliczką. Historia rodziny mojego taty była nieco niejasna, ale generalnie była biała i protestancka.

Tydzień później zadzwoniła do mnie mama. „Davidzie”, powiedziała, „musisz wiedzieć, że masz żydowskie korzenie”. Opowiedziała mi historię, jak jej mama, austriacka Żydówka, przyjęła nazwisko Morawka, aby wyjść za mąż za mojego dziadka. Rodzina przez 80 lat ukrywała tę tajemnicę, a mama chciała się upewnić, że nie poczuję się tym zszokowany.

Jak w filmie Apollo 13, kiedy jeden z silników wyłącza się przedwcześnie, a Tom Hanks jako Jim Lovell zauważa: „Wygląda na to, że mieliśmy usterkę w tej misji”, pomyślałem, że to moje objawienie – a nawet nie miałem jeszcze wyników. W tym momencie pojawiło się tak wiele kwestii do przemyślenia – rasizm, rodzinna historia, oraz błędne założenie, że te informacje mogłyby mnie urazić – że mogłem napisać zupełnie inny artykuł na ten temat. Przyznajmy, że moi rodzice pochodzą z innej epoki i niestety nigdy nie nadrobili nowoczesnych standardów etycznych.

Sekret ojca ujawniony przez 23andMe

23andMe ma niezwykłą funkcję, która przetwarza informacje o twoich przodkach i tworzy wizualne drzewo genealogiczne, korzystając z danych od osób, które:

– Również przeszły test 23andMe oraz
– Są blisko spokrewnione z tobą i
– Wyraziły zgodę na udostępnianie swoich informacji.

Innymi słowy, narzędzie to tworzy drzewo genealogiczne na podstawie informacji od innych klientów, którzy wykazują pokrewieństwo z tobą.

Łatwo jest zobaczyć listę potencjalnych kuzynów, ale zebranie wszystkich tych informacji i przekształcenie ich w drzewo genealogiczne sprawia, że całość staje się bardziej zrozumiała i przystępna niż zwykła lista nazwisk.

Kiedy otrzymałem wyniki z 23andMe, jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem, było sprawdzenie drzewa genealogicznego. Rozpoznałem kilka nazwisk po stronie mojej mamy. A po stronie taty? Żadne z imion nie było mi znane.

To nie było zaskoczeniem. Rodzina mojego taty nie była blisko związana, a poza siostrą taty nie miałem kontaktu z nikim innym. Mój tata niewiele wiedział o swoim pochodzeniu, wierząc, że jest Anglikiem – tak jak jego dziadek. Czy to prawda, czy tylko spełnienie życzeń kogoś, kto nie miał pojęcia o przodkach? Kto to wie? Kiedy byłem dzieckiem, odwiedziliśmy Karolinę Północną, gdzie dorastała rodzina mojego taty, ale archiwum spłonęło dawno temu. Nic nie udało nam się odkryć, a jedyne, co przywiozłem z tej podróży, to drewniany model łodzi rybackiej.

Czy mój tata skrywał sekret?

Co ciekawe, nie znalazłem żadnych angielskich przodków. Okazało się, że jestem w 25% aszkenazyjskim Żydem – co nie było zaskoczeniem – oraz kolejne 25% z Północnej Europy, co pokrywało się z pochodzeniem mojej mamy. Ale reszta? W większości włoska. Huh.

Próbowałem namówić tatę, żeby przeszedł test, ale nie był tym zainteresowany. Od razu odrzucił możliwość, że mógłby mieć włoskie korzenie. Zaczynałem podejrzewać, że coś wie. Czy skrywał sekret, czy po prostu nie ufał testom DNA? Obie opcje były prawdopodobne; mój tata nie był osobą, która zna się na nowinkach technologicznych.

Desperacko pragnąłem, aby przystąpił do testu, by sprawdzić, czy jego nazwisko pojawi się w moim drzewie genealogicznym 23andMe.

Wszystko zaczyna się układać

Los chciał, że mój tata nie musiał przechodzić testu. Niespodziewanie moja siostra zdecydowała się na test z Ancestry.com. Aby porównać wyniki, postanowiłem również wykonać test z Ancestry.com – to był mój drugi test DNA w ciągu trzech miesięcy. Kiedy wyniki się pojawiły, zestawienie przodków w obu testach było zasadniczo identyczne – co było miłym potwierdzeniem, że zarówno 23andMe, jak i Ancestry.com działają rzetelnie.

Moja siostra? Miała to samo żydowskie i północnoeuropejskie DNA co ja, więc nie ma wątpliwości, że jesteśmy rodzeństwem. Jednak jej wyniki dodatkowo ujawniły, że jest w 50% Angielką. (Mój tata miał rację – był Anglikiem!) Ale nie miała żadnych włoskich genów. W porównaniu do mnie, który jestem w 50% Włochem, a nie mam angielskich korzeni. Tak, możliwe są różnice w przekazywaniu DNA, gdyż każde dziecko dziedziczy losową połowę chromosomów od każdego z rodziców. Ale nie to było w tym przypadku – nasze DNA ewidentnie różniło się. Nie byliśmy pełnym rodzeństwem.

Ostatni dowód: na liście krewnych moja siostra pojawiła się jako moja najbliższa krewna, ale została opisana jako „prawdopodobna przyrodnia siostra lub kuzynka”. (W ciągu ostatnich kilku miesięcy Ancestry.com zmieniło sposób oznaczania mojej siostry, być może w odpowiedzi na obawy dotyczące prywatności – teraz określają ją po prostu jako „bliską rodzinę”).

Przetworzenie tych informacji zajęło mi kilka dni, a w końcu postanowiłem zaczekać, aż moja mama będzie sama w domu. Skonfrontowałem ją z dowodami, a ona nie zaprzeczyła. Wyjaśnienie było zaskakująco proste: miała romans. Mój tata nigdy o tym nie wiedział i zawsze wierzył, że jestem jego prawdziwym synem.

Pogodzenie się z nową rzeczywistością

To była niezwykła podróż emocjonalna. Moja siostra zareagowała na tę wiadomość bardziej intensywnie niż ja. Z mojego punktu widzenia, ludzie – nawet rodzice – popełniają błędy, a ja byłem gotowy na to, by to przetrawić. Krótko mówiąc, nie wpłynęło to na moje uczucia wobec któregokolwiek z rodziców. Jednak moja siostra miała inne zdanie, przez co przez chwilę obawiałem się, że dojdzie do poważnej konfrontacji między nią a mamą. Na szczęście do tego nie doszło.

Uważam, że odkrycie nowej rodziny to w zasadzie dobra wiadomość, bo otwiera nowe możliwości i ekscytujące pytania. Kto był moim biologicznym ojcem? Jakie było jego życie? Czy miał dobre życie? Jakie cechy po nim odziedziczyłem?

Czułem się szczęściarzem, bo domowe testy DNA prowadziły do różnych odkryć. W 2018 roku policja wykorzystała dane z takich usług, by rozwiązać sprawę morderstw znaną jako „Golden State Killer” – zimnej sprawy sprzed dziesięcioleci. Joseph James DeAngelo, 72-letni były policjant, został ostatecznie aresztowany za dziesiątki morderstw rozciągających się na trzy dekady. Jest też przypadek Jessi Still, która skorzystała z 23andMe, aby poznać swoje pochodzenie, ale policja użyła jej wyników (przesłanych do publicznej bazy danych), by zidentyfikować bliskiego krewnego jako podejrzanego w sprawie morderstwa sprzed 40 lat. W ciągu kilku miesięcy władze aresztowały dalekiego kuzyna jako mordercę.

Na szczęście odnalezienie mojego biologicznego ojca nie było trudne – jego imię i kariera, które podała mi mama, pozwoliły mi natknąć się na zarchiwizowane artykuły o nim w Internecie. Niestety, los nie był łaskawy dla tej rodziny; mój biologiczny ojciec, jego rodzeństwo oraz wszystkie jego dzieci już nie żyją. Nie ma nikogo, z kim mógłbym się połączyć, nawet gdybym chciał.

Z drugiej strony udało mi się skontaktować z kilkoma bliskimi kuzynami, których poznałem dzięki 23andMe i Ancestry.com. To wspaniali ludzie, którzy pomogli mi uzupełnić obraz mężczyzny, który dał mi połowę mojego DNA.


newsblog.pl