Nowe dowody jednoznacznie potwierdzają, że Krater Silverpit, znacząca formacja geologiczna na Morzu Północnym, powstał w wyniku uderzenia asteroidy około 40 milionów lat temu, co kończy dwudziestoletnią debatę naukową. Struktura o średnicy 1,8 mili, ukryta 700 metrów pod dnem morskim, położona niedaleko wybrzeża Yorkshire, była wcześniej przedmiotem sporów, a proponowane teorie dotyczące jej powstania obejmowały tektonikę solną i aktywność wulkaniczną.
Przełom, kierowany przez Uisdeana Nicholsona z Uniwersytetu Heriot-Watt, wykorzystał zaawansowane trójwymiarowe obrazowanie sejsmiczne i próbki skalne z odwiertu z lat 80. XX wieku, przeprowadzonego podczas poszukiwań ropy naftowej. To zintegrowane podejście zapewniło bezprecedensowy, wysokorozdzielczy obraz krateru. Analiza ujawniła charakterystyczne cechy uderzenia hiperprędkościowego, w tym centralne wzniesienie, otaczającą je fosę, rozległe strefy spękanych skał, a nawet mniejsze kratery wtórne powstałe z wyrzuconego materiału.
Potwierdzenie dzięki dowodom mikroskopowym
Kluczowe znaczenie miało mikroskopowe badanie próbek skał z odwiertu, które dostarczyło ostatecznego dowodu. Naukowcy zidentyfikowali rzadkie ziarna kwarcu i skalenia wykazujące mikroskopijne struktury powstałe pod wpływem uderzenia, znane jako płaskie cechy deformacji. Te ślady powstają wyłącznie pod wpływem ogromnych ciśnień związanych z uderzeniami hiperprędkościowymi, procesem, którego nie można odtworzyć za pomocą ziemskich zjawisk geologicznych. Ten mikroskopowy dowód stanowił niepodważalny „dymiący pistolet”, potwierdzający hipotezę uderzeniową.
Dalsza analiza, w tym symulacje komputerowe oparte na zebranych danych, sugeruje, że obiekt uderzeniowy był asteroidą o średnicy około 175 jardów, która uderzyła w Ziemię pod niewielkim kątem od zachodu z prędkością przekraczającą 9 mil na sekundę. Uderzenie wygenerowało ogromną chmurę odparowanej skały i wody morskiej, szacowaną na milę wysokości, która następnie zapadła się, potencjalnie wywołując kolosalne tsunami. Zapis sejsmiczny wskazuje, że to wydarzenie miało miejsce w środkowym eocenie, między 43 a 46 milionami lat temu.
Powrót do długotrwałej debaty
Kontrowersje wokół pochodzenia Krateru Silverpit były znaczące, a duża część geologów skłaniała się ku wyjaśnieniom niezwiązanym z uderzeniem, głosując nawet w ten sposób na spotkaniu Geological Society w 2009 roku. Jednakże, odnowione zainteresowanie tą strukturą pojawiło się po odkryciu Krateru Nadir u wybrzeży Afryki Zachodniej. Wskazówka od North Sea Transition Authority skłoniła Nicholsona i jego zespół do ponownego zbadania istniejących danych sejsmicznych i zintegrowania ich z nowymi, wysokorozdzielczymi badaniami i modelowaniem uderzeń.
Zbieżność tych dowodów stanowiła mocny argument za pochodzeniem krateru w wyniku uderzenia asteroidy. Jak zauważył współautor badania, Gareth Collins, profesor nauk planetarnych w Imperial College London, hipoteza uderzeniowa oferowała najbardziej oszczędne wyjaśnienie, zgodne z obserwowanymi cechami geologicznymi. Wyjątkowe zachowanie Krateru Silverpit, w tym jego unikalne centralne wzniesienie, czyni go cennym naturalnym laboratorium do zrozumienia dynamiki uderzeń i ich konsekwencji geologicznych.
Znaczenie dla nauki o planetach
Kratery uderzeniowe są na Ziemi stosunkowo rzadkie z powodu erozji i aktywności tektonicznej, z mniej niż 250 potwierdzonymi stanowiskami na całym świecie i tylko około 33 zidentyfikowanymi pod wodą. Potwierdzenie Silverpit umieszcza go wśród innych znaczących struktur uderzeniowych, takich jak krater Chicxulub związany z wydarzeniem wymierania kredowego-paleogeńskiego i niedawno odkryty Krater Nadir. Ten dobrze zachowany krater oferuje nieocenioną okazję do uzyskania dalszych wglądów w mechanizmy takich pozaziemskich uderzeń i ich potencjalne implikacje dla ewolucji planet i przyszłej oceny zagrożeń.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.