Tianwen-2: Chińska misja do księżycowej asteroidy i aktywnej komety.

Photo of author

By maciekx

W znaczącym kroku dla eksploracji kosmosu, Chiny rozpoczęły ambitną misję mającą na celu odkrycie tajemnic dwóch ciał niebieskich, które nigdy wcześniej nie były odwiedzane przez statki kosmiczne. To przedsięwzięcie stanowi kluczowy moment w zrozumieniu różnorodnych obiektów w naszym Układzie Słonecznym, celując w unikalną asteroidę i aktywną kometę, które podważają konwencjonalne klasyfikacje astronomiczne.

Misja Tianwen-2 została pomyślnie wystrzelona na pokładzie rakiety Długi Marsz 3B z Centrum Startowego Satelitów Xichang w prowincji Syczuan we wczesnych godzinach czwartku czasu lokalnego. Odzwierciedlając podwójne cele swojej poprzedniczki, Tianwen-1, misja ta ma na celu osiągnięcie dwóch odrębnych celów naukowych.

Celowanie w niezbadane obiekty

Głównym celem jest spotkanie z Kamoʻoalewa, znaną również jako asteroida 2016 HO3. Niektórzy naukowcy uważają, że ta kosmiczna skała jest fragmentem ziemskiego Księżyca, działającym obecnie jako quasi-satelita orbitujący wokół naszej planety. Statek kosmiczny ma spędzić około roku na podróży do asteroidy, a następnie kolejny rok na orbicie, skrupulatnie badając potencjalne miejsca lądowania przed zebraniem pierwszych w kraju próbek asteroidy.

Po powrocie tych próbek na Ziemię za pomocą kapsuły za około dwa i pół roku, misja wyruszy w drugą, siedmioletnią podróż. Jej cel: kometa z głównego pasa asteroid 311P/Pan-STARRS. Ten intrygujący obiekt, czasami nazywany aktywną asteroidą, znajduje się w pasie asteroid między Marsem a Jowiszem i wykazuje kometarne, pyłowe ogony. Dr Teddy Kareta, współpracownik podoktorancki nauk planetarnych w Obserwatorium Lowella, podkreślił znaczenie tych celów, zauważając, że zarówno Kamoʻoalewa, jak i 311P/Pan-STARRS należą do populacji obiektów, które astronomowie dopiero niedawno zaczęli rozumieć.

„Teraz możemy badać je z bliska z taką szczegółowością, która naprawdę zrewolucjonizuje nasze zrozumienie ich i obiektów im podobnych,” podkreślił Kareta, dodając, że spotkanie z nowym typem obiektu Układu Słonecznego za pomocą statku kosmicznego jest jak „otwieranie prezentów na urodziny.”

Enigma Kamoʻoalewa

Kamoʻoalewa została początkowo odkryta w 2016 roku. Badanie opublikowane w listopadzie 2021 roku, prowadzone przez Bena Sharkeya, sugerowało, że ta asteroida wielkości diabelskiego młyna może być dużym głazem wyrzuconym z Księżyca w wyniku uderzenia. Jej nazwa, Kamoʻoalewa, pochodzi z hawajskiego śpiewu o stworzeniu, symbolizującego potomstwo podróżujące niezależnie.

Mierząca od 150 do 190 stóp (46 do 58 metrów) średnicy, Kamoʻoalewa będzie najmniejszą asteroidą, jaką kiedykolwiek odwiedził statek kosmiczny. Dr Patrick Michel, dyrektor badań w klasie wyjątkowej w Francuskim Narodowym Centrum Badań Naukowych i współbadacz w innych misjach powrotu próbek asteroid (NASA OSIRIS-REx i JAXA Hayabusa2), podkreślił unikalne wyzwanie, jakie to stanowi. Dla porównania, asteroida Bennu, z której pobrano próbki w ramach misji OSIRIS-REx, była znacznie większa i miała 1614 stóp (492 metry) średnicy.

Jako quasi-satelita, Kamoʻoalewa krąży wokół Słońca, ale pozostaje grawitacyjnie związana z Ziemią, zbliżając się do naszej planety na odległość około 9 milionów mil (14,5 miliona kilometrów). Jej księżycowopodobne odbicie światła było kluczowym wskaźnikiem dla naukowców takich jak Sharkey i Kareta, co skłoniło do postawienia hipotezy o jej księżycowym pochodzeniu.

„Dopóki Ben Sharkey nie zauważył, że odbija światło jak Księżyc, nie sądziliśmy, że w przestrzeni bliskiej Ziemi znajdują się fragmenty Księżyca,” stwierdził Kareta. „Księżyc jest pokryty kraterami, ale kto wiedział, że gwałtowne tworzenie tych kraterów mogłoby wyrzucić skały wielkości kortu tenisowego, pozornie nienaruszone, które moglibyśmy znaleźć i badać tysiące lub miliony lat później?”

Badanie i pobieranie próbek z Kamoʻoalewa mogłoby ostatecznie określić jej pochodzenie, pomagając astronomom w identyfikacji innych potencjalnych próbek księżycowych o podobnych właściwościach lub kierując poszukiwania jej prawdziwego źródła, jeśli tylko naśladuje światło Księżyca. Misja oferuje również wgląd w asteroidy, które stanowią potencjalne zagrożenie uderzenia w Ziemię; rozmiar Kamoʻoalewa jest porównywalny do obiektu odpowiedzialnego za niszczycielskie wydarzenie tunguskie na Syberii ponad sto lat temu. Orbitowanie i lądowanie na tak małym ciele stawia znaczące wyzwania techniczne ze względu na jego minimalną grawitację i szybką rotację, co czyni precyzyjne manewry kluczowymi dla pomyślnego pobrania próbek.

Odkrywanie aktywnych asteroid

Drugi cel, 311P/Pan-STARRS, należy do najlepiej przebadanych aktywnych asteroid. Przez dziesięciolecia naukowcy wierzyli, że tylko lodowe komety z zewnętrznego Układu Słonecznego mogą wytwarzać kometarne ogony. Jednak obecnie rozumie się, że kilkadziesiąt asteroid również może wykazywać takie zachowanie, często bez znaczącego udziału lodu.

Astronomowie zaproponowali różne teorie dotyczące wyrzucania pyłu przez 311P/Pan-STARRS, w tym wewnętrzne kieszenie ciśnieniowe lub uderzenia innych obiektów. Bezpośredni przelot Tianwen-2 mógłby ujawnić dokładne mechanizmy napędzające te pyłowe emisje, potencjalnie odkrywając procesy, których naukowcy jeszcze nie brali pod uwagi.

„To będzie pierwszy raz, kiedy taki obiekt zostanie zaobserwowany z bliska i będziemy mogli ustalić, który mechanizm (mogą być inne) napędza tę aktywność,” skomentował Michel.

Dane zebrane przez Tianwen-2 obiecują znacznie poszerzyć nasze zrozumienie obiektów w wewnętrznym Układzie Słonecznym, obejmującym Merkurego, Wenus, Ziemię, Marsa i pas asteroid. Zarówno Kareta, jak i Michel wyrazili oczekiwanie na nieoczekiwane odkrycia. „Jest ogromna ilość rzeczy, których nie wiemy o żadnym z tych obiektów,” podsumował Kareta, „Jestem pewien, że część naszego obecnego zrozumienia obu obiektów jest całkowicie błędna, i jestem podekscytowany, aby zobaczyć, jak to się zmieni.”


newsblog.pl