YouTube Kids został niedawno uruchomiony, a jego głównym celem jest wsparcie rodziców w monitorowaniu treści, które ich dzieci oglądają na YouTube. Aplikacja zawiera wbudowane filtry treści, co oznacza, że YouTube samodzielnie decyduje, jakie filmy są odpowiednie dla najmłodszych użytkowników, na podstawie ocen i rodzaju materiałów. Rodzice mają kontrolę nad tym, jak długo ich dzieci mogą korzystać z aplikacji oraz czy mogą samodzielnie wyszukiwać filmy. Ustawienia są zabezpieczone kodem PIN, który stanowi dodatkową przeszkodę dla dzieci, o ile nie potrafią czytać cyfr. Poniżej przedstawiamy, jak działa system kontroli rodzicielskiej w tej nowej aplikacji.
Dostęp do timerów oraz ograniczeń wyszukiwania można znaleźć w sekcji zabezpieczeń aplikacji. Ustawienia można odblokować jedynie po wprowadzeniu numeru PIN, który jest wyświetlany słownie obok klawiatury numerycznej. Aby uzyskać dostęp do tych ustawień, należy dotknąć małej ikony kłódki w prawym dolnym rogu ekranu.
Na ekranie, który się pojawi, będzie dość oczywiste, że jeśli dziecko potrafi czytać liczby, zabezpieczenie nie będzie zbyt skuteczne. Nie ma opcji ustawienia własnego kodu PIN ani możliwości zignorowania sugestii aplikacji.
Po uzyskaniu dostępu do ustawień zabezpieczeń, można wprowadzić dwie różne opcje. Pierwsza z nich to licznik czasu, który ogranicza okres, w którym dziecko może oglądać filmy. Można ustawić go na maksymalnie 120 minut. Po upływie ustalonego czasu aplikacja automatycznie zablokuje odtwarzacz wideo oraz wszystkie sugerowane filmy.
Drugą opcją, którą można wdrożyć, jest ograniczenie dzieciom możliwości wyszukiwania filmów, dzięki czemu będą mogły przeglądać jedynie te, które są sugerowane na ekranie głównym aplikacji. Dodatkowo, istnieje możliwość wyłączenia nieprzyjemnych efektów dźwiękowych oraz muzyki w tle generowanej przez aplikację.
Podsumowując, staram się docenić wysiłek, jaki włożono w tę aplikację, ale nie sądzę, aby była ona szczególnie efektywna, chyba że jest skierowana do dzieci, które nie potrafią w ogóle czytać. Biorąc pod uwagę, że w treści można znaleźć filmy z kanału Sesame Street, który ma na celu naukę dzieci liczenia, oraz kanał Barney & Friends, nie sądzę, aby to zabezpieczenie było długotrwałe. Mogę się mylić, ale system kontroli rodzicielskiej nie wydaje się być tutaj zbyt skuteczny.
Aplikacja jest obecnie dostępna jedynie w amerykańskich sklepach z aplikacjami, jednak wkrótce ma być udostępniona także w innych regionach.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.