W niezwykłym pokazie cyfrowego zaangażowania obywatelskiego, pokolenie Z z Nepalu wykorzystało platformę Discord, pierwotnie przeznaczoną dla graczy, aby poradzić sobie z głębokim kryzysem politycznym, przekształcając ją w wirtualny parlament. Po nagłej rezygnacji premiera i późniejszym upadku rządu, co doprowadziło do wprowadzenia przez wojsko godzin policyjnych i ograniczeń zgromadzeń publicznych, młodzi aktywiści szybko zmobilizowali się online. To innowacyjne wykorzystanie technologii podkreśla rosnący globalny trend, w którym platformy cyfrowe stają się kluczowymi arenami dla dyskursu politycznego i działania, zwłaszcza gdy tradycyjne kanały są ograniczone.
Wstrząsy polityczne, spotęgowane przez rządowe represje wobec mediów społecznościowych, w tym tygodniowe wypowiedzenie platformom Meta, skłoniły do szybkiego przejścia na alternatywne przestrzenie cyfrowe. Gdy krajowa telewizja i portale informacyjne transmitowały nawet fragmenty tych internetowych dyskusji, Discord szybko stał się centralnym forum. „Parlament Nepalu to obecnie Discord” – zauważył Sid Ghimiri, 23-letni twórca treści z Katmandu, podkreślając bezprecedensową rolę platformy. Ta cyfrowa migracja była dodatkowo napędzana powszechnym żądaniem odpowiedzialności rządu i przywrócenia dostępu do zakazanych platform mediów społecznościowych.
Serwer Discord, zainicjowany przez organizację obywatelską Hami Nepal, w ciągu zaledwie czterech dni szybko rozrósł się do ponad 145 000 członków, głównie młodych Nepalczyków. Inicjatywa ta miała na celu symulację „mini-wyborów”, jak stwierdził Shaswot Lamichhane, moderator. Choć nie miała reprezentować całego narodu, jej celem było zaproponowanie tymczasowego lidera zdolnego do nadzorowania kolejnych wyborów. Głęboka penetracja internetu w Nepalu, gdzie ponad połowa z 30 milionów mieszkańców jest online według danych Banku Światowego, zapewniła niezbędną infrastrukturę dla tak szybkiej cyfrowej mobilizacji przeciwko postrzeganej korupcji i kontroli państwa nad informacją.
Wśród gorących debat na temat kilku potencjalnych kandydatów, w tym influencerów społecznych i polityków, wyraźny konsensus ukształtował się wokół 73-letniej byłej prezes Sądu Najwyższego Sushili Karki na stanowisko tymczasowego premiera. To szerokie poparcie dla doświadczonej, niezależnej postaci sugerowało pragnienie stabilności i bezstronności w burzliwym okresie. Aktywne zaangażowanie tysięcy młodych obywateli podkreśliło ich determinację, by mieć bezpośredni wpływ na przywództwo swojego narodu w czasie próżni konstytucyjnej.
W znaczącym rozwoju wydarzeń, szefowie armii podobno spotkali się z organizatorami Discorda, aby omówić potencjalnych kandydatów na tymczasowego premiera. Równocześnie, w ciągu 36 godzin, za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowano manifest sporządzony przez aktywistów pokolenia Z, uwzględniający opinie publiczne. Konstytucja Nepalu zawiera klauzulę nadzwyczajną dotyczącą powoływania tymczasowego lidera w czasie kryzysów, choć dokładny proces pozostaje w dużej mierze niejasny. W konsekwencji, pozostaje niepewne, czy wojsko formalnie poprze kandydata promowanego przez społeczność Discorda.
Pomimo fali poparcia, sam proces cyfrowych wyborów spotkał się z krytyką. Spośród ponad 40 000 aktywnych członków, zarejestrowano tylko 7 713 głosów, zanim zamknięto głosowanie po tym, jak Karki przekroczyła próg 50%. Niektórzy uczestnicy kwestionowali bezstronność i integralność demokratyczną procesu, powołując się na obawy dotyczące liczby głosów i moderacji. „Biorąc pod uwagę jej powiązania z liderami politycznymi, skąd wiemy, że pozostanie niezależna?” – zapytał jeden z członków pokolenia Z, proponując publiczną przysięgę Karki w celu zapewnienia jej neutralności. Samdip Yadav, 23-letni absolwent, przyznał, że ruch online był szybki i czasem niezorganizowany, ale podkreślił jego główne przesłanie: „dyskusje pokazały, że młodzi ludzie chcą, aby ich głosy były słyszane”.
Próby rządu ograniczenia przepływu informacji paradoksalnie wzmocniły wykorzystanie cyfrowych narzędzi odporności. Pobrania Proton VPN wzrosły o 6000% w ciągu trzech dni, gdy obywatele starali się obejść ograniczenia internetowe. Obawy przed szerszym wyłączeniem internetu doprowadziły również do wzrostu wykorzystania Bitchat, aplikacji do przesyłania wiadomości opartej na Bluetooth, opracowanej przez przedsiębiorcę technologicznego Jacka Dorseya. Podkreśla to trwającą grę w kotka i myszkę między kontrolą państwową a zdecentralizowanymi technologiami komunikacyjnymi, gdzie obywatele aktywnie poszukują i przyjmują narzędzia zapewniające łączność i wolność słowa.
https://t.co/gbTxEPjP
— jack (@jack) 10 września 2025
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.