Recenzja Lenovo Legion Go: piękne, nieporęczne rozczarowanie

Najważniejsze wnioski o Lenovo Legion Go

  • Lenovo Legion Go ma trudności z uruchamianiem najnowszych gier, co stawia go w tyle za konkurencją na rynku przenośnych konsol do gier.
  • Jednakże, urządzenie wyróżnia się znakomitym ekranem o częstotliwości odświeżania 144 Hz.
  • Z powodu nieporęcznej konstrukcji i nieintuicyjnego rozmieszczenia elementów sterujących, Legion Go najlepiej sprawdza się w grach strumieniowanych i mniej wymagających tytułach niezależnych.

W lutym 2022 roku firma Valve zrewolucjonizowała rynek gier przenośnych, wprowadzając na rynek cieszącego się uznaniem Steam Decka. Od tego czasu wiele innych firm, w tym Lenovo, podjęło próbę zaistnienia w branży mobilnych komputerów gamingowych.

Niestety, ze względu na swoją masywną obudowę, ograniczoną wydajność i wysoką cenę, Lenovo Legion Go znacząco ustępuje swoim rywalom na rynku przenośnych urządzeń do gier. Choć znakomity wyświetlacz sprawdzi się idealnie przy grach w chmurze i produkcjach niezależnych, trudno polecić go jako alternatywę dla Steam Decka od Valve czy ROG Ally od ASUS.

Lenovo Legion Go

Cena: 650 USD 700 USD Oszczędność: 50 USD

Lenovo Legion Go to przenośny komputer do gier, który spełnia kilka istotnych wymagań, ale nie gwarantuje mocy obliczeniowej niezbędnej do płynnego działania nowoczesnych gier. Jeżeli Twoim priorytetem są gry w chmurze lub tytuły niezależne, Legion Go jest opcją, jednak nie jest to najlepszy wybór na rynku urządzeń mobilnych.

Marka: Lenovo

Waga: 1,88 funta

Chipset: AMD Ryzen Z1 Extreme

RAM: 16GB LPDDR5X

Pamięć masowa: Do 1 TB

Wyświetlacz: 8,8 cala QHD+ 144 Hz

Rozdzielczość: 2560×1600

Porty: 2x USB-C 4.0

Bateria: 49,2 Wh

System operacyjny: Windows 11 Home

Zalety:

  • Doskonały wyświetlacz 144 Hz
  • Precyzyjne joysticki i przyciski kontrolera
  • Idealny do mniej wymagających gier indie

Wady:

  • Słaba wydajność
  • Ciężka i nieporęczna obudowa
  • Niezbyt intuicyjny układ sterowania

Nieporęczna, lecz estetyczna konstrukcja i ekran

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Moje doświadczenie z przenośnymi komputerami do gier opiera się głównie na codziennym użytkowaniu Steam Decka, więc to do niego będę odnosił Lenovo Legion Go. Oba urządzenia mają podobną konstrukcję, lecz różnią się kilkoma istotnymi aspektami, które wpływają zarówno na ich wygląd, jak i wrażenia dotykowe.

Po wzięciu Legion Go do rąk od razu da się odczuć, że jest nieco większy od Steam Decka. Nie jest to z automatu wada, ale w trakcie długich sesji grania cieńsza konstrukcja Steam Decka zapewniała mi większy komfort.

Satysfakcjonujące, ale nieintuicyjne sterowanie

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

W kwestii sterowania, Legion Go nawiązuje do urządzenia Valve, wprowadzając przy tym kilka zmian charakterystycznych dla Lenovo. Znajdziemy tu lewy i prawy spust, lewy i prawy przycisk naramienny, a także szereg konfigurowalnych przycisków rozmieszczonych z tyłu i po bokach kontrolerów w asymetrycznym układzie.

Z przodu lewego kontrolera umieszczono joystick, standardowy D-pad, przycisk LegionSpace oraz przyciski View i Menu. Natomiast na przedniej powierzchni prawego kontrolera znajdują się przyciski ABXY, drugi joystick, mały kwadratowy touchpad oraz przycisk Quick Settings.

Jakie są wrażenia? Zacznijmy od bardziej typowych elementów kontrolera. Spusty wydają się nieco sztywne, wręcz klikalne i wydają cichy dźwięk „pop” podczas naciskania i odpuszczania. Dla osób, które nie przepadają za cieńszymi spustami, takimi jak w kontrolerze Xbox One, nie będzie to problem. Nie są one jednak chwiejne, nigdy nie miałem problemów z rejestrowaniem sygnałów, ani nie blokowały się.

Przyciski naramienne są zbliżone do tych, z którymi mamy do czynienia w niemal każdym kontrolerze: klikalne, z krótkim czasem reakcji i satysfakcjonującym dźwiękiem.

Teraz przejdźmy do joysticków. W mojej opinii to spora zaleta Legion Go. Mają odpowiedni rozmiar, są precyzyjne i stawiają wystarczający opór, aby umożliwić drobne korekty bez utrudniania szybkich ruchów. Ich kliknięcie jest łatwe i nie ma ryzyka przypadkowego wciśnięcia. Dodatkowo posiadają konfigurowalne podświetlenie RGB, które dodaje im uroku.

D-pad nie wyróżnia się niczym szczególnym. To standardowy krzyżak, który umożliwia nawigację po menu i grach. Nie napotkałem z nim żadnych problemów, więc mogę zaliczyć go na plus. Na koniec typowy element kontrolera, przyciski ABXY; te są świetne. Podczas ich naciskania słychać satysfakcjonujący dźwięk, są wygodne w użyciu i nigdy nie miałem problemów z ich zacinaniem się czy opóźnioną reakcją.

Teraz kilka słów o ergonomii Legion Go.

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Jeśli przesiadamy się ze Steam Decka, od razu zauważymy kilka dodatkowych przycisków na odłączanych kontrolerach, które przypominają Nintendo Switch. Doceniam dodatkowy zakres funkcji, ale mam wrażenie, że są one nieintuicyjnie rozmieszczone i przeszkadzają. Są również asymetryczne, gdyż prawy kontroler posiada przyciski M1 i M2 po stronie, na której spoczywa palec wskazujący, a lewy kontroler jest ich pozbawiony.

Z tyłu każdego kontrolera znajdują się po dwa programowalne przyciski. Jednak lewy kontroler ma te przyciski ułożone pionowo, a prawy poziomo. Wynika to po części z faktu, że prawy kontroler może służyć jako mysz po odłączeniu od ekranu, jednak ich niespójne rozmieszczenie sprawiło, że rzadko z nich korzystałem.

W dolnej części każdego kontrolera znajduje się mały przycisk, który umożliwia ich odłączenie od ekranu. To fajne rozwiązanie i przyjemnie jest grać bez konieczności trzymania całego ciężaru Legion Go, ale nie korzystałem z tej funkcji zbyt często.

Wreszcie, u góry prawego kontrolera znajduje się małe kółko przewijania, które ułatwia poruszanie się po systemie operacyjnym Windows. To przydatny dodatek, gdyż touchpad nie radzi sobie z paskami przewijania, a tam gdzie to możliwe, staram się unikać korzystania z ekranu dotykowego, aby nie pozostawiać na nim odcisków palców.

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Podsumowując, sterowanie w Lenovo Legion Go ma swoje zalety i wady. Jest nieporęczne i nieco chaotyczne, lecz same elementy sterujące są wygodne w użyciu. Wciąż preferowałbym myszkę Bluetooth do poruszania się po programach i przeglądania multimediów, ale sterowanie w grach jest więcej niż zadowalające.

Rewelacyjny wyświetlacz dla gier mobilnych

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Wspaniały wyświetlacz QHD o przekątnej 8,8 cala i częstotliwości odświeżania 144 Hz to moim zdaniem największa zaleta tego urządzenia. Obraz jest żywy, wyraźny i na tyle duży, że można cieszyć się ulubionymi grami bez konieczności wytężania wzroku, aby przeczytać mały tekst.

Mam pewne zastrzeżenia co do częstotliwości odświeżania 144 Hz, ponieważ, jak wspomnę w dalszej części recenzji, wydajność w większości przypadków ogranicza się do 60 Hz. Sprzęt po prostu nie jest w stanie sprostać wymaganiom. Ustawienie wysokiej jasności i częstotliwości odświeżania sprawi również, że bateria szybko się wyczerpie.

Jeśli szukasz niesamowitej grafiki na urządzeniu przenośnym, Legion Go z pewnością Cię nie zawiedzie.

Lenovo dba o łączność

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

W kwestii łączności, Legion Go oferuje wszystko, czego potrzebujesz. Dwa porty USB-C (oba obsługują standardy PD 3.0 i DP 1.4) umożliwiające podłączenie urządzeń peryferyjnych, monitorów lub koncentratorów USB-C, czytnik kart microSD do rozszerzenia pamięci oraz gniazdo audio 3,5 mm do słuchawek. Nie miałem z nimi żadnych problemów. Wszystko działało zgodnie z założeniami.

Jeśli wolisz korzystać z myszy niż touchpada lub ekranu dotykowego (i trudno Cię za to winić), po prostu podłącz ją do portu USB-C i ciesz się wygodą przeglądania.

Czy to faktycznie oferuje dobrą wydajność?

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

W kwestii wydajności w grach, Lenovo Legion Go mnie rozczarował. Na początek postanowiłem sprawdzić jego granice, uruchamiając grę Starfield od Bethesdy. Chociaż szanse były niewielkie, postanowiłem spróbować. Gra się uruchomiła, ale na tym koniec możliwości Legion Go.

Po kilku klatkach, które ledwo zdążyły się wyświetlić, gra Starfield zamknęła się bez żadnego komunikatu o błędzie. Po kilku kolejnych próbach z tym samym rezultatem uznałem, że gra jest niemożliwa do uruchomienia. „To prawda” – pomyślałem – „wiele komputerów stacjonarnych nie jest w stanie udźwignąć takiego tytułu jak Starfield”.

Założyłem, że Fallout 4, wydany w 2015 roku, poradzi sobie lepiej na Legion Go, więc uruchomiłem go na Steamie. Zaskoczyło mnie, jak słabo gra działała na sprzęcie gamingowym wydanym pod koniec 2023 roku. Po uruchomieniu Fallout 4 automatycznie wykrywa sprzęt i dostosowuje ustawienia w grze. Legion Go ustawił początkową jakość na „Niską”. Mimo to, postanowiłem spróbować.

Od razu zauważyłem, że Legion Go ma problemy z płynnym działaniem. Przy rozdzielczości 1200×800, niskich ustawieniach graficznych i Legion Go w trybie wydajności (a nie trybie oszczędzania energii), to mobilne urządzenie Lenovo nie było w stanie osiągnąć nawet 60 klatek na sekundę. Można to przypisać temu, że Windows zastosował w Fallout 4 konsolowe ograniczenie VSYNC w FPS, ale próby grania w inne gry AAA na niskich lub średnich ustawieniach, takie jak Lies of P, przyniosły podobne rezultaty na tym przegrzewającym się sprzęcie.

A co z mniej wymagającymi graficznie ulubionymi grami ze Steam Decka, takimi jak Travellers Rest czy Dave the Diver? Na szczęście działały one idealnie na Legion Go i świetnie bawiłem się podczas opieki nad klientami i nurkowania w poszukiwaniu morskich stworzeń w 60 klatkach na sekundę na przenośnym urządzeniu gamingowym od Lenovo.

Podsumowując, zaufałbym Legion Go w przypadku gier w chmurze i mniejszych tytułów niezależnych, ale nie próbowałbym uruchamiać na nim najnowszych gier AAA z przyzwoitą wydajnością. To czyni go świetnym towarzyszem podczas podróży samolotem i odpoczynku, ale rozczarowuje graczy, którzy chcieliby cieszyć się grami z zaawansowaną grafiką, takimi jak Cyberpunk 2077.

Windows z nakładką LegionSpace

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Lenovo Legion Go działa na systemie Windows 11 Home, co jest dobrą wiadomością z perspektywy kompatybilności. Szybkie wyszukiwanie na Steamie ujawniło 66 292 dostępnych tytułów dla systemu Windows, w porównaniu do zaledwie 13 610 gier na macOS i 9 690 na SteamOS i Linux.

W większości przypadków Legion Go oferuje typowe wrażenia z korzystania z komputera PC z systemem Windows, z pulpitem, paskiem zadań, ustawieniami i schematem nawigacji. Jest jednak jedna rzecz, która mnie irytuje: LegionSpace od Lenovo.

Ta denerwująca nakładka pojawia się zaraz po zalogowaniu i często losowo, bez ostrzeżenia, wyświetlając aktualizacje oprogramowania sprzętowego. Próbuje pełnić funkcję centrum wszystkich gier i ustawień w jednym miejscu i trzeba przyznać, że radzi sobie z tym zadaniem. Problem polega na tym, że działa powolnie i nie można jej łatwo pominąć. Chcę tylko szybko przejść do pulpitu!

Jedynym sposobem, w jaki mogłem wyjść z LegionSpace, było fizyczne przesunięcie palcem od dołu ekranu, korzystając z funkcji dotykowej. Nie da się tego zrobić za pomocą touchpada ani przycisku B. Gdy już uda nam się opuścić LegionSpace, obsługa Legion Go staje się prosta, pod warunkiem, że znamy system Windows.

Dobra bateria, powolne ładowanie

Czas pracy baterii to kluczowa kwestia w przypadku przenośnych komputerów do gier. Chcemy wystarczająco dużo energii, aby móc grać bez konieczności podłączania się do gniazdka, gdyż w mniejszym lub większym stopniu mija się to z ideą urządzenia mobilnego. Legion Go radzi sobie z tym zadaniem, zapewniając około dwie do trzech godzin grania bez ładowania.

Z drugiej strony, ładowanie mogłoby być szybsze. Pełne naładowanie urządzenia od 0% do 100% bez grania zajmuje około godziny i 45 minut. To sporo czasu, biorąc pod uwagę fakt, że bateria wystarcza zaledwie na jedną do trzech godzin.

Ogólnie rzecz biorąc, jest to jednak zadowalający wynik. Jeżeli mamy przy sobie ładowarkę i dostęp do gniazdka lub przenośny powerbank, możemy grać przez wiele godzin.

Czy warto kupić Lenovo Legion Go?

Sergio Rodriguez / MakeUseOf

Nie mogę polecić Lenovo Legion Go w porównaniu z innymi przenośnymi komputerami do gier, zwłaszcza Steam Deck OLED. Chociaż Legion Go ma kilka przydatnych zalet, takich jak żywy wyświetlacz, wygodne sterowanie i bogate opcje łączności, jego ograniczona wydajność stanowi dużą wadę.

Jeżeli nie jesteś fanem Valve i szukasz czegoś większego od ROG Ally, Legion Go sprawdzi się w grach w chmurze i mniej wymagających tytułach. Mimo wszystko, istnieją lepsze opcje w segmencie przenośnych komputerów do gier, szczególnie w cenie 650 USD.

Lenovo Legion Go

Cena: 650 USD 700 USD Oszczędność: 50 USD

Lenovo Legion Go to przenośny komputer do gier, który spełnia kilka istotnych wymagań, ale nie gwarantuje mocy obliczeniowej niezbędnej do płynnego działania nowoczesnych gier. Jeżeli Twoim priorytetem są gry w chmurze lub tytuły niezależne, Legion Go jest opcją, jednak nie jest to najlepszy wybór na rynku urządzeń mobilnych.

Marka: Lenovo

Waga: 1,88 funta

Chipset: AMD Ryzen Z1 Extreme

RAM: 16GB LPDDR5X

Pamięć masowa: Do 1 TB

Wyświetlacz: 8,8 cala QHD+ 144 Hz

Rozdzielczość: 2560×1600

Porty: 2x USB-C 4.0

Bateria: 49,2 Wh

System operacyjny: Windows 11 Home


newsblog.pl