Mimo ich użyteczności, aplikacje internetowe nie są pozbawione wad, szczególnie w kontekście zastosowań biznesowych.
Każdy przedsiębiorca musi mieć świadomość istnienia potencjalnych słabości w oprogramowaniu i zagrożeń, które czyhają na aplikacje działające w sieci.
Chociaż nie można zagwarantować pełnego bezpieczeństwa, istnieją kroki, które można podjąć, aby zminimalizować ryzyko.
Z najnowszego raportu SUCURI dotyczącego ataków hakerskich wynika, że ponad połowa witryn opartych na systemach CMS jest dotknięta jedną lub więcej lukami w zabezpieczeniach.
Jeśli nie jesteś ekspertem w dziedzinie aplikacji internetowych, przedstawiamy kilka typowych zagrożeń, na które warto zwrócić uwagę i których należy unikać:
Błędna konfiguracja zabezpieczeń
Poprawnie działająca aplikacja internetowa opiera się na wielu skomplikowanych elementach tworzących jej infrastrukturę bezpieczeństwa. Składają się na nią między innymi bazy danych, system operacyjny, zapory sieciowe, serwery oraz inne programy i urządzenia.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że wszystkie te elementy wymagają systematycznej konserwacji i odpowiedniej konfiguracji, aby aplikacja internetowa funkcjonowała bez zakłóceń.
Przed rozpoczęciem korzystania z nowej aplikacji internetowej, skonsultuj się z jej twórcami, aby dokładnie zrozumieć zastosowane środki bezpieczeństwa i priorytety, które przyświecały jej tworzeniu.
Rozważ przeprowadzenie testów penetracyjnych, które pozwolą ocenić, jak aplikacja radzi sobie z przetwarzaniem wrażliwych danych. Pozwala to na szybkie zidentyfikowanie potencjalnych słabych punktów w zabezpieczeniach.
Pozwala to na szybkie zidentyfikowanie potencjalnych słabych punktów w zabezpieczeniach.
Złośliwe oprogramowanie
Zagrożenie ze strony złośliwego oprogramowania jest kolejne, przed którym firmy muszą się chronić. Zainfekowanie systemów malware’em może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak monitorowanie aktywności, uzyskanie dostępu do poufnych informacji oraz otwarcie „tylnych drzwi” prowadzących do rozległych naruszeń bezpieczeństwa danych.
Złośliwe oprogramowanie dzieli się na różne kategorie, ponieważ każde z nich ma odmienne zadania – mowa tu o programach szpiegujących, wirusach, oprogramowaniu ransomware, robakach i trojanach.
Aby skutecznie walczyć z tym zagrożeniem, niezbędne jest regularne instalowanie i aktualizowanie zapór sieciowych. Upewnij się, że wszystkie systemy operacyjne również są aktualne. Warto też skorzystać z pomocy programistów i specjalistów od zabezpieczeń antyspamowych/antywirusowych, którzy pomogą opracować strategie zapobiegania i wykrywania infekcji złośliwym oprogramowaniem.
Kluczowe jest także tworzenie regularnych kopii zapasowych ważnych plików i przechowywanie ich w bezpiecznym środowisku zewnętrznym. W przypadku ataku ransomware będziesz mógł odzyskać wszystkie informacje bez konieczności uiszczania okupu.
Przeprowadź audyt oprogramowania zabezpieczającego, używanych przeglądarek internetowych i wtyczek. Jeżeli dostępne są aktualizacje, zainstaluj je tak szybko, jak to możliwe.
Ataki iniekcyjne
Ataki iniekcyjne to kolejne rozpowszechnione zagrożenie. Przybierają one wiele form i mają za cel zakłócenie działania aplikacji internetowych, ponieważ te do swojego funkcjonowania potrzebują danych.
Im większa ilość potrzebnych danych, tym więcej potencjalnych okazji do przeprowadzenia ataków iniekcyjnych. Do najczęściej występujących należą ataki SQL injection, wstrzykiwanie kodu oraz skrypty między witrynami.
Ataki SQL injection pozwalają na przejęcie kontroli nad bazą danych, poprzez wprowadzenie nieautoryzowanych przez właściciela instrukcji.
Może to skutkować wyciekiem danych, ich usunięciem lub zmodyfikowaniem. Z kolei wstrzykiwanie kodu polega na wprowadzeniu do aplikacji złośliwego kodu źródłowego, a skrypty między witrynami wstrzykują kod (javascript) do przeglądarek.
Wszystkie te działania mają na celu zmuszenie aplikacji do wykonania nieautoryzowanych instrukcji.
Właściciele firm powinni wdrożyć mechanizmy weryfikacji wprowadzanych danych oraz stosować zasady bezpiecznego kodowania. Zaleca się też stosowanie zasady „najmniejszych uprawnień”, aby ograniczyć prawa użytkowników do minimum.
Podszywanie się
Ataki typu phishing są często związane z działaniami e-mail marketingowymi i wykorzystują podobne techniki. Wiadomości tego typu mają na celu wyglądać na pochodzące z legalnych źródeł, a ich celem jest wyłudzenie wrażliwych danych, takich jak hasła, numery kont bankowych czy kart kredytowych.
Jeśli użytkownik nie jest świadomy i nie dostrzega podejrzanych elementów wiadomości, może stać się ofiarą oszustwa. Alternatywnie, e-mail phishingowy może zawierać złośliwe oprogramowanie, które po uruchomieniu uzyska dostęp do informacji o użytkowniku.
Aby uniknąć tego typu incydentów, upewnij się, że wszyscy pracownicy potrafią identyfikować podejrzane wiadomości e-mail.
Należy również wdrożyć procedury, które pozwolą na podjęcie odpowiednich działań w przypadku podejrzanych incydentów.
Na przykład, sprawdzanie linków i załączników przed ich otwarciem, a także kontaktowanie się z nadawcą w celu potwierdzenia autentyczności wiadomości.
Brutalna siła
Ataki typu brute force polegają na próbach odgadnięcia haseł w celu uzyskania dostępu do danych właściciela aplikacji internetowej.
Nie istnieje skuteczna metoda całkowitego zapobiegania tego typu atakom. Można jednak utrudnić zadanie hakerom poprzez ograniczenie liczby prób logowania oraz stosowanie szyfrowania danych.
Szyfrowanie sprawia, że dane stają się bezużyteczne dla osób nieposiadających odpowiednich kluczy. Jest to szczególnie istotne dla firm, które przechowują wrażliwe informacje.
Jak radzić sobie z zagrożeniami?
Eliminowanie zagrożeń bezpieczeństwa to priorytet dla każdej firmy tworzącej aplikacje internetowe i natywne. Nie można tego traktować jako sprawy drugorzędnej.
O bezpieczeństwie aplikacji należy myśleć już od pierwszych etapów projektowania. Aby zminimalizować potencjalne problemy, warto zapoznać się ze strategiami, które pomogą w budowaniu solidnych protokołów bezpieczeństwa.
Warto podkreślić, że poniższa lista środków bezpieczeństwa aplikacji internetowych nie jest wyczerpująca i warto je stosować równolegle, aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty.
# 1. SAST
Statyczna analiza bezpieczeństwa aplikacji (SAST) służy do identyfikacji luk w zabezpieczeniach podczas całego cyklu życia oprogramowania (SDLC).
Działa głównie w oparciu o kod źródłowy i pliki binarne. Narzędzia SAST analizują aplikację w trakcie jej tworzenia i ostrzegają o potencjalnych problemach w czasie rzeczywistym.
Ideą analizy SAST jest przeprowadzenie oceny „od wewnątrz” i zabezpieczenie aplikacji przed jej udostępnieniem publicznie.
Na stronie OWASP znajdziesz listę dostępnych narzędzi SAST.
#2. DAST
Dynamiczne testowanie bezpieczeństwa aplikacji (DAST) stosuje się pod koniec cyklu rozwojowego, w przeciwieństwie do SAST, które używane są na wcześniejszym etapie.
Przeczytaj także: SAST kontra DAST
Metoda DAST wykorzystuje podejście „z zewnątrz do wewnątrz”, podobne do działań hakera i nie wymaga kodu źródłowego ani plików binarnych do przeprowadzenia analizy. Wykonywana jest na działającej aplikacji, w przeciwieństwie do analizy SAST, która opiera się na kodzie statycznym.
Konieczność naprawienia znalezionych błędów jest często kosztowna i czasochłonna, dlatego często przesuwana jest na kolejny cykl rozwoju, jeśli nie są to błędy krytyczne.
Oto lista narzędzi DAST, od których możesz zacząć.
#3. SCA
Analiza składu oprogramowania (SCA) służy do zabezpieczenia aplikacji przed zagrożeniami pochodzącymi z komponentów open source.
Chociaż SAST do pewnego stopnia pokrywa ten aspekt, narzędzie SCA najlepiej nadaje się do dogłębnej analizy komponentów typu open source pod kątem zgodności, luk w zabezpieczeniach itp.
Proces ten jest wdrażany w trakcie SDLC równolegle do SAST w celu kompleksowej ochrony.
#4. Test pióra
Testy penetracyjne (pentest) na wysokim poziomie działają podobnie do DAST – atakują aplikację z zewnątrz w celu znalezienia luk w zabezpieczeniach.
DAST jest w dużej mierze zautomatyzowany i stosunkowo niedrogi, podczas gdy testy penetracyjne są przeprowadzane manualnie przez specjalistów (etycznych hakerów) i są bardziej kosztowne. Dostępne są także narzędzia do automatycznego pentestu, ale wyniki mogą być mniej szczegółowe niż testy ręczne.
#5. ZGRZYT
Runtime Application Self-Protection (RASP) to mechanizm, który pomaga w zapobieganiu problemom z bezpieczeństwem w czasie rzeczywistym. Protokoły RASP są zintegrowane z aplikacją w celu eliminacji luk w zabezpieczeniach, które mogłyby ominąć inne środki bezpieczeństwa.
Narzędzia RASP analizują wszystkie dane wejściowe i wyjściowe pod kątem nieprawidłowości i pomagają w zachowaniu integralności kodu.
Ostatnie słowa
Zagrożenia bezpieczeństwa ewoluują z każdą chwilą. Nie ma jednej skutecznej strategii ani narzędzia, które rozwiąże wszystkie problemy. Bezpieczeństwo wymaga podejścia wieloaspektowego.
Kluczowe jest śledzenie najnowszych trendów i nowinek, czytanie branżowych artykułów oraz, co najważniejsze, posiadanie na pokładzie dedykowanego eksperta od bezpieczeństwa.
PS: Jeżeli korzystasz z WordPressa, poniżej znajdziesz kilka zapór ogniowych dla aplikacji internetowych, które warto rozważyć.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.