Kiedy Pokèmon Go zadebiutował na rynku, jego funkcje były dość ograniczone. Aplikacja została stworzona w sposób umożliwiający łatwą rozgrywkę, jednak brakowało w niej kilku istotnych możliwości. Na przykład, po utworzeniu awatara trenera na początku gry, nie było możliwości jego edytowania. Gracze musieli zaakceptować wygląd swojego awatara lub zrezygnować z modyfikacji, co mogło być frustrujące. W najnowszej aktualizacji, wersji 1.1.0 dla iOS oraz 0.31 dla Androida, wprowadzono możliwość dostosowywania awatara w dowolnym momencie. Oto jak to zrobić.
Aby rozpocząć, uruchom Pokèmon Go i kliknij na swojego awatara trenera w lewym dolnym rogu ekranu. Niantic wprowadziło kilka zmian w interfejsie użytkownika aplikacji, a na Twoim profilu pojawił się nowy pływający przycisk w prawym dolnym rogu, który daje dostęp do dodatkowych funkcji. Opcja „Dziennik” została przeniesiona do tego nowego menu. Kliknij na pływający przycisk, a zobaczysz dwie dostępne opcje: Dziennik i Dostosuj.
Aby dostosować swojego awatara, kliknij przycisk Dostosuj. Możesz zmienić płeć swojego awatara, co przyda się, jeśli źle wybrałeś na początku. Choć nie mamy pewności, wydaje się, że w tym nowym menu dostosowywania jest więcej opcji, co pozwoli Ci stworzyć bardziej unikalnego awatara.
Kiedy zakończysz modyfikacje, kliknij na mały przycisk zaznaczenia w prawym dolnym rogu, aby zapisać wprowadzone zmiany. Twój awatar zostanie natychmiast zaktualizowany, a jeśli zarządzasz jakąś siłownią lub do niej dołączyłeś, nowy wygląd awatara będzie widoczny we wszystkich lokalizacjach.
To z pewnością dobra wiadomość. Istnieje prawdopodobieństwo, że Niantic w przyszłości wprowadzi możliwość zmiany zespołu, jeśli gracze będą tego pragnąć. Możliwe, że przynależność do konkretnej drużyny zyska większe znaczenie w nadchodzących aktualizacjach. Wydaje się, że firma pracuje nad ulepszonymi opcjami dostosowywania. Z chęcią przyjęlibyśmy również różnorodne skórki mapy, a na pewno przydałoby się coś, co nie będzie tak bardzo obciążać baterii.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.