Kiedy Facebook Messenger został uruchomiony po raz pierwszy, jego wprowadzenie budziło wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście prywatności użytkowników. Mimo krytyki, aplikacja zdobyła dużą popularność i obecnie istnieje wiele narzędzi, które współpracują z Messengerem na urządzeniach mobilnych. Jednym z nich jest Drawl for Messenger – darmowa aplikacja na iOS, która umożliwia rysowanie na zdjęciach przed ich wysłaniem przez Messenger.
Po uruchomieniu aplikacji, można zrobić nowe zdjęcie lub wybrać istniejące z galerii. Interfejs jest bardzo intuicyjny, z większością ekranu poświęconą zdjęciu, które można edytować. Użytkownik ma do dyspozycji jedno narzędzie do rysowania, jedną gumkę oraz paletę kolorów z dziewięcioma odcieniami. Aby dostosować rozmiar pędzla, wystarczy dotknąć go, co umożliwia przełączanie się między różnymi średnicami. Gumka niestety dostępna jest tylko w jednym rozmiarze.
Użytkownicy mogą swobodnie rysować po zdjęciu, a aplikacja oferuje również przycisk cofania, który pozwala na usunięcie ostatnich zmian, jeśli zajdzie taka potrzeba. Po zakończeniu edycji wystarczy dotknąć przycisku „Wyślij”, a następnie wybrać odpowiedni kontakt lub grupę z listy kontaktów w Messengerze. Można także dodać wiadomość przed wysłaniem.
Podczas mojej pierwszej próby korzystania z aplikacji, odczułem, że ograniczona paleta kolorów jest nieco zaskakująca. Choć mogłaby ona być bardziej zróżnicowana, dostępne kolory są wystarczające dla większości zdjęć i dobrze kontrastują z ich tłem. Wydaje mi się, że podstawowe kolory są odpowiednio dobrane. Mimo że możliwość bezpośredniego wysyłania zdjęć jest kluczowa dla tej aplikacji, warto byłoby dodać opcję zapisywania rysunków w rolce aparatu, co mogłoby być przydatne dla osób, które chciałyby edytować zdjęcia w inny sposób przed wysłaniem.
Ostatnia aktualizacja: 8 grudnia 2020 r. o godzinie 23:38
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.