Trudności w opanowaniu pandemii COVID-19 były odczuwalne na całym globie. W niektórych regionach rządy działały z opóźnieniem, podczas gdy w innych społeczeństwa nie traktowały zagrożenia wirusowego z należytą powagą. Sytuacja ta była szczególnie problematyczna, ponieważ wirus kontynuował swoje rozprzestrzenianie się, nawet w miejscach, gdzie zarówno obywatele, jak i władze podejmowali proaktywne kroki.
Jednym z kluczowych wyzwań w walce z wirusem były informacje; przekazy płynące z głównych instytucji zdrowia oraz rządów były zbyt powolne, co sprzyjało rozprzestrzenieniu się dezinformacji. Zaskakujące jest, że fałszywe informacje nie tylko zyskują na popularności, ale często są postrzegane jako bardziej wiarygodne, mimo że są całkowicie nieprawdziwe.
Czym są fałszywe wiadomości?
Zgodnie z definicją Götza-Vottelera, niemieckiego badacza z Uniwersytetu Fryderyka-Aleksandra, fałszywe wiadomości to wszelkie informacje publikowane z zamiarem wprowadzenia w błąd. Osoba odpowiedzialna za taką publikację jest świadoma jej nieprawdziwości i celowo ją rozpowszechnia. Takie działania mają złośliwe cele, a w przypadku wykazania, że spowodowały one poważne szkody dla osób, grup lub instytucji, mogą prowadzić do działań prawnych.
Dlaczego więc kłamać? Jaki sens ma publikowanie nieprawdziwych informacji? Fałszywe wiadomości zyskują na akceptacji; pomimo ich nieprawdziwości, wiele osób w nie wierzy. Badania przeprowadzone przez Vicario, MD, Quattrociocchi, W., Scala, A. i Zollo, F. (2019) wykazały, że osobiste uprzedzenia odgrywają znaczącą rolę w akceptacji fałszywych informacji, co czyni je skutecznym narzędziem wpływania na publiczną opinię na dany temat.
Przykładowo, jeśli nie lubisz koloru zielonego i natrafisz na artykuł sugerujący, że rośliny o zielonych liściach wywołują raka, możesz dojść do wniosku, że wszystkie drzewa powinny zostać wyeliminowane. Rzeczywistość może być taka, że tylko konkretna roślina ma właściwości rakotwórcze, a jej liście są zielone. To uproszczony przykład, ale nasze osobiste preferencje wpływają na to, jak oceniamy wiarygodność informacji, a silna niechęć do czegoś może nas skłonić do zignorowania innych dowodów prowadzących do odmiennych konkluzji.
Wzrost dezinformacji
W przeszłości fałszywe wiadomości nie były aż tak dużym problemem. Era blogów umożliwiła łatwe publikowanie treści, a wiele stron internetowych oraz blogów związanych z teoriami spiskowymi dążyło do zdobycia publiczności. Wówczas internet miał znacznie mniejszy zasięg, a dostęp do różnych platform był ograniczony. MySpace pełnił głównie rolę miejsca do dzielenia się muzyką.
Zmiany zaczęły następować, gdy platformy takie jak Twitter i Facebook zyskały na popularności, stając się głównymi narzędziami komunikacyjnymi. W tym samym czasie Buzzfeed rozpoczął publikację artykułów, które zachęcały do klikania.
Na początku formuła clickbait była nieszkodliwa; tytuły artykułów często obiecywały więcej, niż faktycznie oferowały. Chociaż frustrowało to czytelników, nie oszukiwano ich wprost. Celem było przyciągnięcie kliknięć, aby generować przychody. Wkrótce okazało się, że odbiorcy są zainteresowani sensacyjnymi informacjami.
W miarę jak clickbait ewoluował, a platformy takie jak Reddit zyskiwały na znaczeniu, zauważono, że wielu użytkowników nie czyta treści poza nagłówkami. Wiele serwisów informacyjnych zyskiwało popularność dzięki tytułom, które niekoniecznie odzwierciedlały prawdziwe fakty.
W przeszłości fałszywe wiadomości występowały w prasie tabloidowej oraz w gazetach o wątpliwej reputacji, ale z dużym nakładem. Metody, które obserwujemy dzisiaj, są jedynie nową wersją starych, sprawdzonych technik, dostosowanych do specyfiki internetu.
Fałszywe wiadomości a COVID-19
Fałszywe wiadomości stały się szczególnie uciążliwym problemem w czasie pandemii. Nie dotyczyły one jedynie błędnych porad medycznych, ale także przybierały różne formy, takie jak:
– Teorie spiskowe, wykorzystujące modne sformułowania, takie jak „wojna biologiczna”, aby opisać wirusa jako atak ze strony [tu wpisz nazwę kraju, którego nie lubisz].
– Bagatelizowanie pandemii poprzez stosowanie łagodnych określeń, takich jak „to tylko przeziębienie” lub „to tylko grypa”.
– Niebezpieczne i nieskuteczne porady medyczne dotyczące walki z COVID-19.
– Pojawiające się fałszywe zapewnienia, że szczepionka będzie dostępna wkrótce lub już jest gotowa, ale nie jest dystrybuowana.
– Przesadne twierdzenia o liczbie chorych oraz zmarłych, zatajanie rzeczywistych danych.
– Kwestionowanie rzetelności testów.
– Twierdzenie, że COVID-19 to fikcja, a także próby ograniczenia podstawowych praw człowieka.
– Wypowiedzi wpływowych osób, sugerujące, że choroba jest karą Bożą przeciwko [tu wpisz kogoś, kogo nie lubisz].
Jak walczyć z fałszywymi wiadomościami o COVID-19?
Walka z dezinformacją dotyczącą wirusa była trudna, ponieważ prawdziwe informacje muszą być dokładnie weryfikowane. COVID-19 stanowi poważne zagrożenie, a rozpowszechnianie niepełnych lub błędnych informacji wpływa na wiarygodność źródła. W przypadku wiadomości pochodzących z instytucji rządowych, weryfikacja wymaga jeszcze większej staranności.
Co możesz zrobić teraz
Aby chronić siebie i unikać wpadania w pułapki dezinformacji, warto przestrzegać następujących zasad:
– Zawsze weryfikuj źródło informacji; jeśli nie jest dostępne, domagaj się jego przedstawienia. W przypadku informacji krążących w nieformalnych sieciach, takich jak czaty czy poczta pantoflowa, proś o rzetelne źródło.
– Korzystaj wyłącznie z wiarygodnych źródeł, takich jak WHO, lokalne lub krajowe instytucje zdrowia oraz wydziały zajmujące się kontrolą chorób. Słuchaj ich zaleceń i stosuj się do nich.
– Pamiętaj, że post na Facebooku nie jest źródłem informacji, nawet jeśli publikują go osoby z dużą liczbą obserwujących. Podobnie, Twój ulubiony YouTuber nie jest ekspertem w dziedzinie zdrowia.
– Sprawdzaj wszystkie obrazy, które rzekomo przedstawiają „oficjalne dokumenty”. Na przykład, zdjęcie z popularnego programu „The Walking Dead” było wykorzystywane jako rzekome „efekty skanowania MRI”, co zostało odkryte dzięki logo AMC widocznemu w rogu. Oficjalne dokumenty są publikowane przez autoryzowane źródła.
– Bądź świadomy możliwości manipulacji obrazami; techniki takie jak Photoshop i deepfakes mogą wprowadzać w błąd. Obrazy mogą być zmieniane, a osoby przedstawiane w filmach mogą nigdy nie brać w nich udziału. Dlatego ważne jest, aby być czujnym.
– Szukaj potwierdzenia w różnych źródłach; jeśli pojawia się jakieś twierdzenie, sprawdź, czy inne wiarygodne media to potwierdzają.
– Regularnie przeglądaj oficjalne oświadczenia. Nie polegaj na skrótowych wersjach ważnych komunikatów ani na tych, które są zredagowane, by łatwo zweryfikować ich treść.
– Upewnij się, że rozróżniasz artykuły opinii od tych, które pisane są przez ekspertów w danej dziedzinie. Artykuły opinii mogą być pisane przez każdego, niezależnie od ich kwalifikacji.
– Zgłaszaj fałszywe wiadomości, gdy się z nimi spotykasz. Zarówno Facebook, jak i Twitter oferują opcję zgłaszania nieprawdziwych postów.
– Rozmawiaj z bliskimi, którzy mogą być podatni na wiarę w dezinformację, i pomagaj im w nauce rozpoznawania fałszywych wiadomości. Jeśli masz trudności z przekonaniem starszych członków rodziny, aby poważnie traktowali zagrożenie, Lifehacker ma przydatny artykuł na ten temat.
Jeśli coś jeszcze ci umknęło, zachęcamy do pozostawienia komentarza.
newsblog.pl