Grupy WhatsApp stanowią doskonały sposób na utrzymywanie kontaktu z bliskimi, ale mogą również stać się uciążliwe i źródłem niechcianych wiadomości. Na szczęście, istnieje możliwość zablokowania innych przed dodawaniem Cię do grup WhatsApp bez Twojej zgody, zarówno na urządzeniach iPhone, jak i Android.
Zarządzanie zaproszeniami do grup WhatsApp na Androidzie
Dzięki nowemu ustawieniu prywatności w systemie Android masz możliwość zablokowania wszystkich lub tylko osób spoza Twojej listy kontaktów przed dodawaniem Cię do grup WhatsApp. Co więcej, system Android oferuje opcję dodawania wyjątków do tej listy blokad.
Upewnij się, że na swoim telefonie z Androidem masz zainstalowaną najnowszą wersję WhatsApp.
Następnie dotknij ikony Menu na górnym pasku narzędzi.
Wybierz opcję „Ustawienia”.
Kolejno wybierz „Konto”.
W sekcji „Konto” kliknij na „Prywatność”.
W tej sekcji znajdziesz różne ustawienia prywatności dotyczące czatów. Dotknij opcji „Grupy”.
W sekcji „Kto może dodawać mnie do grup” znajdziesz trzy opcje: Wszyscy, Moje kontakty oraz Moje kontakty z wyjątkiem.
Aby ograniczyć niechciane zaproszenia, wybierz opcję „Moje kontakty”. Dzięki temu tylko osoby zapisane w Twojej książce kontaktów będą mogły dodawać Cię do grup.
Jeżeli chcesz mieć pełną kontrolę, wybierz „Moje kontakty z wyjątkiem”. W ten sposób będziesz mógł wskazać konkretne osoby, które nie będą mogły Cię dodawać do grup.
To doskonałe rozwiązanie, jeśli masz znajomych, którzy regularnie dodają Cię do grup, do których nie chcesz przynależeć.
W sytuacji, gdy ktoś spoza Twojej listy kontaktów spróbuje dodać Cię do grupy, otrzyma powiadomienie, że nie może tego zrobić bezpośrednio. Zamiast tego będą mieli możliwość wysłania Ci zaproszenia do grupy w formie wiadomości osobistej.
Zarządzanie zaproszeniami do grup WhatsApp na iPhonie
W przypadku użytkowników iPhone’a proces jest nieco inny. Zamiast opcji „Moje kontakty z wyjątkiem” dostępna jest opcja „Nie…
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.