Czy zakochamy się w Siri i Cortanie?

Od zarania dziejów ludzkość fascynuje się koncepcją sztucznej inteligencji, postrzegając ją jako szczytowe osiągnięcie technologiczne.

Od momentu powstania pierwszej „nowoczesnej” maszyny programowalnej w 1936 roku, kiedy to maszyna Turinga, autorstwa Alana Turinga, położyła fundamenty pod przyszły rozwój, ludzie nieustannie poszukują innowacyjnych metod usprawnienia urządzeń zdolnych do wykonywania zadań i przetwarzania informacji zamiast nas.

Od tamtej pory ludzkość, a zwłaszcza wyjątkowo utalentowane jednostki, dokonała ogromnego postępu. Niemniej jednak, nadal pragniemy stworzyć uniwersalny, samouczący się asystent, który nie wymagałby programowania.

Mimo że do prawdziwej sztucznej inteligencji, miejmy nadzieję, jeszcze nam daleko, jesteśmy bliscy opracowania czegoś, co będzie działać i mówić jak sztuczna inteligencja, ale w istocie nie będzie jeszcze tak inteligentne.

Wyrażenie „miejmy nadzieję” nie jest przypadkowe, gdyż wielokrotnie filmy nauczyły nas, że sztuczna inteligencja nie będzie łaskawa dla swojego stwórcy. Dlatego też, pomimo praktycznego i zaskakującego potencjału, nie mogę pozbyć się obawy przed nieprzewidzianymi konsekwencjami.

Pamiętam program telewizyjny z lat 90., który z kolei bazował na koncepcjach z początku lat 80. zatytułowany „The Many Dream Journeys of Meme”. Przedstawiono w nim przyszłościowy świat, w którym ludzie będą komunikować się z lodówkami w celu zamawiania artykułów spożywczych z dostawą do domu, poruszać się samochodami elektrycznymi (być może nawet latającymi) i prowadzić rozmowy ze swoimi komputerami.

Czym jest wyszukiwanie głosowe Google?

Wyszukiwanie głosowe Google to możliwość przeszukiwania zasobów internetu nie za pomocą klawiatury, a poprzez wypowiadanie zapytań na głos. Jest to rozwiązanie, które bardzo interesuje specjalistów od marketingu.

W branży marketingowej dostrzega się w nim ogromny potencjał, ponieważ szacuje się, że do 2020 roku około 50% wszystkich wyszukiwań będzie realizowanych głosowo. Inne źródła potwierdzają te prognozy.

Obecnie Google stoi przed wyzwaniem rozróżnienia obu rodzajów zapytań i generowania oddzielnych raportów na ich podstawie. Te raporty umożliwią firmom marketingowym bardziej precyzyjne docieranie do grup docelowych.

Kolejną kwestią jest sposób działania – w pierwszej kolejności należy wyłączyć ekran wyszukiwania.

W praktyce, wypowiadane słowa są konwertowane na tekst i umieszczane w wyszukiwarce Google. Następnie pojawia się lista wyników. Potrzebujemy jednak asystenta, który będzie w stanie samodzielnie udzielać odpowiedzi.

Jeśli widzieliście film „Dlaczego on?”, zapewne pamiętacie postać „Justine”, która jest komputerem zarządzającym całym gospodarstwem domowym i komunikującym się ze wszystkimi domownikami niczym asystentka. To właśnie jest kierunek, w którym zmierzamy.

Ponadto, dla osób, które nie są rodzimymi użytkownikami języka docelowego lub mają wadę wymowy, może być to frustrujące, gdy system „celowo źle ich rozumie”.

Przyjrzyjmy się Siri

Siri to produkt Apple, aplikacja dostępna na iPhone’ach i iPadach. Jest to zarówno osobisty asystent, jak i narzędzie do wyszukiwania głosowego. Opracowany dla systemu iOS, został przejęty przez Apple w 2010 roku i dlatego jest dostępny wyłącznie na urządzeniach tej firmy.

Siri umożliwia przeszukiwanie internetu i zarządzanie urządzeniem na podstawie poleceń użytkownika. Jest to drugi po Google najczęściej używany asystent głosowy.

Jeśli oglądaliście film „Her”, to macie wyobrażenie o tym, czym jest Siri i jak działa. Jednakże, w przeciwieństwie do filmu, prawdziwa Siri nie jest aż tak responsywna i emocjonalna.

Zespół Apple włożył wiele wysiłku, aby nadać Siri osobowość. W tym celu stworzono zestaw sugestii pytań, które można wykorzystać, aby lepiej ją poznać.

Wiele osób pytało Siri, czy jest „nią” z filmu, a Apple przygotowało zabawne odpowiedzi, które zadowalają użytkowników.

A co z Cortaną?

W ankiecie przeprowadzonej przez highvisibility.com, Cortana została uznana za najbardziej precyzyjnego osobistego asystenta. Co ciekawe, spośród 2000 respondentów tylko 5,1% korzystało z niej na swoich telefonach.

Badanie wykazało, że pod względem dokładności ocenianej przez użytkowników, wszyscy asystenci wypadają podobnie, z lekkim spadkiem w przypadku Siri.

Według Microsoftu, Cortanę można określić mianem cyfrowego agenta. Tak jak inni asystenci, Cortana pomaga w wyszukiwaniu informacji w internecie, a także w zarządzaniu notatkami, przypomnieniami, kontaktami oraz większością funkcji telefonu.

Inspiracją dla stworzenia Cortany była gra wideo firmy Microsoft, Halo, a dokładniej postać sztucznej inteligencji, która prowadzi graczy przez rozgrywkę.

Potencjał marketingowy

Firmy już teraz doceniają zalety reklamy internetowej i prowadzenia sklepów online. Reklama online poszerza krąg odbiorców, umożliwiając dotarcie do ludzi na całym świecie, a nie tylko do lokalnej społeczności.

Sklep internetowy generuje koszty związane z projektowaniem, rozwojem i utrzymaniem strony, ale równocześnie zmniejsza wydatki na wynajem, media oraz personel. Wyjaśnia to, dlaczego sklepy internetowe oferują zniżki dla kupujących online, lub ceny są tam na ogół niższe.

Sklepy internetowe są w stanie oferować bardziej konkurencyjne ceny przy jednoczesnym zwiększaniu marży. Ceny są ważnym czynnikiem w walce z konkurencją. Wyobraźcie sobie sytuację, w której nie musielibyście wkładać wiele wysiłku w zakupy, mając do dyspozycji osobistego asystenta, który ułatwia całe zadanie.

Czy nie czulibyście się jak celebryci, korzystając z takiego asystenta na co dzień? Większa liczba klientów przekłada się na większe zyski. Jedyne wyzwanie to nauczenie się, jak pojawiać się jako pierwsza odpowiedź lub oferta, którą zaproponuje wasz asystent.

Korzyści dla mediów społecznościowych

W dzisiejszym, nasyconym technologią świecie, gdzie brakuje czasu na spotkania towarzyskie, media społecznościowe odgrywają coraz większą rolę.

Ludzie preferują rozmowy online z przyjaciółmi, rodziną, a także nowymi znajomymi, których poznają w oparciu o swoje zainteresowania.

Jest to wygodniejsze niż korzystanie z telefonu; można wykonywać wiele zadań jednocześnie, rozmawiać z kilkoma osobami lub przeglądać internet bez tracenia koncentracji czy wycofywania się z konwersacji.

Brak konieczności korzystania z klawiatury, siedzenia przed ekranem czy pisania jeszcze bardziej usprawniłoby ten proces. Bez problemu można by dzielić się szczegółami ze swojego życia, zdjęciami i filmami, po prostu wydając odpowiednie polecenia asystentowi.

Zwiększyłoby to liczbę aktywnych użytkowników, a większość z nas prawdopodobnie byłaby zalogowana przez większość dnia. Więcej użytkowników przełożyłoby się na większe możliwości marketingowe i co za tym idzie, większe zyski, przy jednoczesnej poprawie komfortu korzystania z internetu.

Wyzwania SEO

Pierwszym wyzwaniem SEO są treści umieszczane na stronach internetowych.

Gdy era asystentów głosowych w pełni się rozpocznie, treść będzie czytana przez asystentów, czyli komputery, a nie rzeczywistych użytkowników. Należy ją dostosować, aby aplikacje mogły ją „zrozumieć” i poprawnie zaprezentować.

Strategie SEO powinny koncentrować się na dotarciu do pola odpowiedzi Google. Jest to pierwsza i najprostsza odpowiedź na zapytanie, po której następuje lista wyników wyszukiwania.

Kluczem do tworzenia treści jest myślenie o pytaniach, które zadają użytkownicy, i formułowanie odpowiedzi tak bezpośrednio, jak to tylko możliwe.

Istnieją sprawdzone strategie SEO, które można zastosować w celu optymalizacji pod kątem pola odpowiedzi. Wystarczy znaleźć model, który sprawdzi się najlepiej w twoim przypadku.

Więź emocjonalna

Być może zauważyliście, że większość tego, co napisałem, dotyczy zapewnienia użytkownikom wygody i komfortu w celu otwarcia nowych rynków i generowania zysków.

Utalentowani ludzie tworzą nowe technologie z ciekawości, a także dla zysku, który trafia do nich i innych przedsiębiorców. Warto mieć to na uwadze, zanim dasz się ponieść emocjom.

Osobisty asystent, zgodnie z założeniami, i liczne gry symulacyjne, tworzą środowisko, w którym ludzie mogą oderwać się od rzeczywistości.

Z pewnością posiadanie kogoś, kto potrafi słuchać i zna odpowiedzi na wszystkie pytania, nawet te dotyczące życia osobistego, może być powodem do nawiązania silnej więzi. Osobiście uważam, że jesteśmy daleko od stworzenia prawdziwej „Ona” lub „On”.

Mogę się jednak mylić, przecież całe pokolenie dzieci zakochało się w swoich wirtualnych zwierzakach „Tamagotchi” i opiekowało się nimi jak z prawdziwymi zwierzętami.

Jest to zarówno ekscytujące, jak i niepokojące. Pamiętam swój pierwszy kontakt z konsolą Nintendo Wii i szok, jaki wywołało we mnie stwierdzenie „To mnie widzi!”. Musiałem trochę poczekać, zanim uświadomiłem sobie, że nie „widzi” mnie aż tak dobrze.

W końcu są na świecie gorsze rzeczy. Mam przyjaciela, który nieustannie twierdzi, że „Terminator” to najwierniejszy film o przyszłości, gdyż Google to Skynet i „oni” nas obserwują.


newsblog.pl