Planujesz zainstalować najnowszą wersję systemu macOS od razu po jej premierze? Utrzymywanie swojego komputera w najnowszej wersji jest kluczowe, ale istnieje kilka przekonywujących powodów, by wstrzymać się z większymi aktualizacjami, szczególnie w przypadku Maca korzystającego z „codziennego sterownika”.
Czym różni się aktualizacja od uaktualnienia?
Aktualizacja to zazwyczaj niewielka zmiana w aktualnej wersji systemu operacyjnego. Na przykład, niewielka aktualizacja może przekształcić macOS 10.15.6 w macOS 10.15.7, eliminując problemy związane z bezpieczeństwem oraz inne błędy.
Z kolei uaktualnienie to znacznie większa zmiana, która może wpłynąć na kluczowe aspekty systemu operacyjnego. Na przykład, uaktualnienie może przenieść użytkownika z macOS 10.15 do macOS 11.0, co wiąże się z nową nazwą, taką jak Catalina, Mojave lub Big Sur.
Warto regularnie aktualizować swojego Maca, instalując najnowsze poprawki i aktualizacje bezpieczeństwa, co można zrobić w sekcji Preferencje systemowe > Aktualizacja oprogramowania. Jeśli to możliwe, warto także włączyć automatyczne aktualizacje, aby komputer samodzielnie dbał o aktualność oprogramowania.
Uaktualnienia wymagają również większej interwencji ze strony użytkownika. Należy pobrać nową wersję systemu macOS z Mac App Store, a ich rozmiar jest znacznie większy niż standardowych aktualizacji (na przykład Big Sur zajmuje około 12,6 GB). Proces instalacji trwa zazwyczaj dłużej, a komputer wielokrotnie się uruchamia.
Aktualizacje mają na celu naprawę błędów i wprowadzenie nowych funkcji. Na przykład, aplikacja Safari może przejść dużą przebudowę, ale ogólne zmiany w systemie operacyjnym będą stosunkowo niewielkie.
Nowe oprogramowanie może zawieść
Wydanie macOS Big Sur 12 listopada 2020 roku jest doskonałym przykładem, dlaczego warto przemyśleć decyzję o natychmiastowej aktualizacji.
Wkrótce po premierze zaczęły napływać doniesienia o problemach, które mogły spowodować, że niektóre modele MacBooków Pro stały się bezużyteczne. Problem ten dotyczył flagowych modeli z końca 2013 i połowy 2014 roku. Standardowe rozwiązania, takie jak resetowanie pamięci NVRAM czy uruchamianie w trybie awaryjnym, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
W odpowiedzi na te problemy Apple wydało dokumentację pomocniczą, zachęcając użytkowników do kontaktu z działem wsparcia, jeśli problem nie został rozwiązany.
Inne zgłoszone problemy obejmowały m.in. trudności z uwierzytelnianiem Apple Watch Series 6, błędy czasu w aplikacji Mail, problemy wizualne w nowym interfejsie oraz klasyczny wygaszacz ekranu, który nie wyświetlał poprawnych zdjęć. Takie błędy są powszechne przy premierze nowego systemu operacyjnego.
Chociaż problemy mają różne stopnie powagi, ich wspólnym mianownikiem jest to, że chodzi o pierwszą wersję aktualizacji. Czekanie kilka tygodni na poprawki to niewielka cena, jeśli natychmiastowa aktualizacja może prowadzić do uszkodzenia sprzętu. Nawet mniej poważne błędy, takie jak problemy z pocztą, mogą znacząco wpłynąć na produktywność i generować frustrację podczas próby ich rozwiązania.
Problemy z macOS Big Sur były na tyle poważne, że Harvard Medical School zalecił ostrożność przy aktualizacji, dopóki błędy nie zostaną naprawione.
W dniu premiery nowa wersja systemu macOS wydaje się być doskonała, pełna nowych możliwości i funkcji. Niemniej jednak, wkrótce po premierze, użytkownicy zaczynają zgłaszać różnorodne problemy. Czekając dodatkowe dni, można zyskać wiedzę o potencjalnych problemach i lepiej ocenić, czy warto na nie czekać.
Może się zdarzyć, że Apple lepiej poradzi sobie z przyszłymi aktualizacjami. Być może nowa wersja będzie dostępna przez kilka tygodni i wszyscy będą chwalić jej stabilność. W takim przypadku można ją zainstalować, ale warto poczekać na testy przeprowadzone przez innych użytkowników.
Twoje stare oprogramowanie może być niekompatybilne
Apple regularnie wprowadza zmiany w swoim oprogramowaniu w nowych wersjach systemu macOS. Na przykład w 2019 roku Catalina zaskoczyła wielu użytkowników, całkowicie rezygnując z obsługi aplikacji 32-bitowych. To zaskoczenie spowodowało, że wiele osób straciło dostęp do oprogramowania, które wcześniej działało bez zarzutu.
Deweloperzy mogli być informowani o nadchodzących zmianach, ale niektóre aplikacje nigdy nie doczekały się aktualizacji. Osoby korzystające z przestarzałych narzędzi, oprogramowania open source czy aplikacji stworzonych przez indywidualnych twórców powinny być tego świadome.
Czasami zmiany wprowadzone przez Apple wymagają całkowitego przepisania niektórych aplikacji. Tak było w przypadku macOS 10.11 El Capitan, który wprowadził nową funkcję bezpieczeństwa znaną jako Ochrona integralności systemu. Oprócz zabezpieczenia niektórych obszarów dysku systemowego, ta funkcja uniemożliwia aplikacjom wstrzykiwanie kodu do procesów takich jak Finder czy Safari.
W wyniku tych zmian wiele aplikacji przestało działać i wymagało znacznych nakładów pracy od deweloperów. Przykładowo, aplikacje takie jak Bartender i Default Folder X musiały zostać całkowicie przepisane, aby mogły współpracować z ochroną integralności systemu.
Wraz z premierą macOS Catalina Apple wprowadził surowsze uprawnienia dotyczące dostępu aplikacji do folderów. Niektóre projekty open source, takie jak GIMP, miały problemy z otwieraniem i zapisywaniem plików, nawet po ręcznym nadaniu odpowiednich uprawnień. W rezultacie aktualizacje macOS mogą czasami unieruchomić ulubione aplikacje użytkowników.
W 2019 roku zaprzestanie obsługi aplikacji 32-bitowych przez Catalinę zaskoczyło wielu użytkowników starszych wersji pakietu Microsoft Office, którzy zmuszeni byli do kosztownego uaktualnienia. Jeżeli polegasz na konkretnym zestawie aplikacji, darmowym narzędziu do edycji zdjęć czy wideo, starym emulatorze lub jakimkolwiek przestarzałym oprogramowaniu, które nie jest już aktualizowane, warto mieć to na uwadze.
Przed dokonaniem uaktualnienia do nowego systemu operacyjnego zaleca się dokładne sprawdzenie, czy kluczowe aplikacje działają poprawnie.
Sprzęt również może być niekompatybilny
Podobnie jak w przypadku oprogramowania, zmiany w systemie macOS mogą wpłynąć na sprzęt. Oprócz problemów z niektórymi modelami Apple Watch, Big Sur był także problematyczny dla kart inteligentnych, drukarek Epson oraz drukarek HP i monitorów podłączonych przez HDMI.
Osoby korzystające z urządzeń peryferyjnych, takich jak tablety graficzne, interfejsy audio USB czy sprzęt CAD/CAM, powinny przed aktualizacją sprawdzić zgodność z producentem. Choć deweloperzy mają około trzech miesięcy na dostosowanie się do zmian wprowadzonych przez Apple, nie ma gwarancji, że sprzęt będzie działał poprawnie po premierze.
Apple zapewnia aktualizacje zabezpieczeń przez długi czas
Jednym z najlepszych powodów, aby nie spieszyć się z aktualizacją, jest to, że nie musisz się martwić o bezpieczeństwo, czekając na stabilne wersje. Po wydaniu nowej wersji systemu macOS, Apple przez kilka lat będzie dostarczać aktualizacje.
Oczywiście, nowe funkcje są ekscytujące, ale ważne jest, aby Twój Mac działał jak najdłużej. Możesz odłożyć aktualizację, dopóki nie będziesz pewien, że większość problemów została rozwiązana.
Jednak nie zapominaj o regularnych aktualizacjach swojego komputera Mac w sekcji Preferencje systemowe > Aktualizacja oprogramowania. Pamiętaj, że niektóre aplikacje, takie jak Safari, mogą nie otrzymywać większych aktualizacji, co prowadzi do problemów z kompatybilnością w różnych aspektach korzystania z sieci.
Warto również pamiętać, że Apple co roku kończy wsparcie dla starszych wersji macOS, więc wielu użytkowników może pozostać na przestarzałych wersjach.
Ta zasada odnosi się nie tylko do macOS. Zazwyczaj lepiej jest odroczyć jakąkolwiek dużą aktualizację systemu operacyjnego o kilka dni, aby zorientować się, czy jest względnie wolna od błędów.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.