Smartfon, który nosisz w kieszeni, ma zdolność do wykonywania milionów obliczeń na sekundę, oferuje niesamowite gry 3D, umożliwia dostęp do globalnych informacji, a nawet pozwala robić zdjęcia o jakości porównywalnej z lustrzanką. Takie możliwości mogą wydawać się oczywiste, zwłaszcza w kontekście skromnych początków telefonów komórkowych.
Oczywiście, telefony takie jak klasyczne modele Nokii z przeszłości są nadal produkowane. Ale kto właściwie je kupuje i z jakiego powodu?
Ewolucja telefonów z dostępem do internetu
W latach 90. oraz na początku 2000 roku świat telefonów mobilnych można było podzielić na dwie główne kategorie: telefony i inne. Pierwsze z nich zaspokajały potrzeby szerokiego kręgu użytkowników, ale nie oferowały zbyt wielu funkcji. Służyły głównie do dzwonienia i wysyłania wiadomości tekstowych. Przykłady to kultowe modele jak Nokia 3310 czy Motorola StarTAC.
Z biegiem lat zaczęły pojawiać się nowe funkcje, takie jak przesyłanie wiadomości wideo i zdjęć oraz podstawowe przeglądanie internetu za pomocą WAP. Jednak wysokie koszty danych oraz niska jakość tych usług ograniczały ich popularność. W większości przypadków ludzie nadal korzystali z telefonów głównie do komunikacji.
Patrząc wstecz, kategoria „inne” staje się znacznie bardziej interesująca. Obejmuje ona urządzenia przenośne, takie jak Psion Series 5, Nokia Communicator oraz niegdyś popularne BlackBerry. Z czasem na rynku pojawiły się także urządzenia z ekranem dotykowym, przypominające współczesne smartfony, w tym PDA od HP (sprzedawane jako iPaq) oraz Palm.
W miarę postępu XXI wieku rynek telefonów funkcjonalnych zaczął osiągać równowagę z bardziej zaawansowanymi (i droższymi) modelami.
Przykładem tego trendu jest LG Renoir z 2008 roku, które zrezygnowało z klawiatury T9 na rzecz pełnoekranowego (choć nieco kłopotliwego) wyświetlacza dotykowego.
W Wielkiej Brytanii sieć Three, nazwana tak od wprowadzenia usługi 3G, oferowała telefon z wbudowanym dostępem do Skype’a. Z kolei Motorola Rokr umożliwiała odtwarzanie plików MP3, łącząc funkcje telefonu z iPodem.
Na rynku pojawiły się także niezwykłe modele, takie jak Nokia N-Gage i LG enV. Był to fascynujący czas na rynku z wieloma różnorodnymi urządzeniami, ale szybko okazało się, że ten trend nie potrwa wiecznie.
Pod koniec tej dekady rynek smartfonów znacznie się rozwinął, głównie z powodu obniżenia cen oraz zmiany w postrzeganiu ich przez społeczeństwo, które zaczęło traktować je jako urządzenia nie tylko do pracy, ale także do codziennego użytku.
Przykładem jest BlackBerry, którego telefony z klawiaturą QWERTY zaczęły zdobywać popularność dzięki tańszym modelom, takim jak BlackBerry Curve. W międzyczasie w 2007 roku na rynek wszedł iPhone, a rok później pierwsze urządzenie z systemem Android (HTC Dream).
W tym okresie ceny danych również spadły, a operatorzy zaczęli oferować duże pakiety megabajtów. W rezultacie wielu użytkowników zaczęło przechodzić na smartfony. Do drugiego kwartału 2013 roku sprzedaż smartfonów oficjalnie przewyższyła sprzedaż telefonów z funkcjami.
Telefony na rynku w 2020 roku
Nie byłoby sprawiedliwe twierdzić, że telefony z funkcjami całkowicie zniknęły. Wciąż istnieją i ewoluują, pozostając niezwykle popularne w regionach, takich jak Afryka Subsaharyjska, gdzie nawet podstawowe urządzenia z systemem Android są zbyt drogie dla wielu użytkowników.
W drugim kwartale 2019 roku telefony z funkcjami stanowiły prawie 58,3% rynku, chociaż liczba ta szybko maleje. Istnieje również rozwijająca się gospodarka cyfrowa wokół tych podstawowych urządzeń.
Przykładem jest M-Pesa, która jest odpowiednikiem Venmo w Afryce. Ta usługa, uruchomiona przez Vodafone i Safaricom w 2005 roku, pozwala klientom z różnych krajów afrykańskich, takich jak Kenia i Tanzania, na wysyłanie i odbieranie pieniędzy za pośrednictwem wiadomości SMS.
W krajach zachodnich telefony z funkcjami mają nieco inną rolę na rynku. Często są one wybierane przez starsze osoby, które nie są zbyt obeznane z nowymi technologiami. Przykładem jest firma Doro, która oferuje linię prostych telefonów z większymi przyciskami i głośniejszymi dźwiękami. Alcatel Go Flip 3 pełni podobną funkcję, choć w mniej wyraźny sposób.
Nie można również pominąć aspektu nostalgii. Wiele współczesnych telefonów z funkcjami to po prostu unowocześnione wersje starszych modeli. Nokia jest tutaj liderem, wprowadzając zaktualizowane wersje 3310, 8110 i 5310. To wszystko są podstawowe urządzenia, ale wyposażone w kolorowe ekrany, odtwarzacze muzyki i proste aparaty.
Niektórzy mogą je kupować z powodów sentymentalnych, ale istnieje również prawdopodobieństwo, że są wykorzystywane jako telefony zapasowe lub w miejscach, gdzie smartfon mógłby ulec uszkodzeniu, na przykład na festiwalu muzycznym.
Między funkcjonalnością a inteligencją
Przepraszam za kalambur, ale sektor mobilny nie jest tak prosty. Istnieje też segment, który zajmują urządzenia działające na systemie KaiOS.
Telefony te często przypominają starsze modele sprzed ery smartfonów, z kwadratowymi wyświetlaczami i fizycznymi klawiaturami T9. Niemniej jednak, oferują również nowoczesne funkcje, takie jak sklepy z aplikacjami, asystenci głosowi, przeglądarki internetowe oraz możliwość aktualizacji bezprzewodowych i strumieniowego przesyłania wideo.
Co najważniejsze, mogą one działać na podstawowym sprzęcie, a KaiOS jest dostępny na telefonach już od 20 USD, takich jak MTN Smart.
KaiOS powstał z Firefox OS, projektu Mozilli, który miał na celu stworzenie systemu operacyjnego rywalizującego z Androidem i iOS. Jego kluczowym atutem była efektywność działania na ograniczonych urządzeniach. Niestety projekt ten zakończył się w 2017 roku z powodu trudności w zdobywaniu popularności.
Jednak historia nie skończyła się na tym. Społeczność szybko przejęła projekt, podzielając kod źródłowy i tworząc nową platformę o nazwie B2G OS (Boot 2 Gecko), która później stała się podstawą KaiOS.
W maju 2019 roku KaiOS osiągnął kamień milowy 100 milionów sprzedanych urządzeń. Obecnie liczba ta z pewnością wzrosła, zwłaszcza że koszty dostępu do internetu spadły w takich krajach jak Indie. W rezultacie KaiOS zdobywa coraz większą popularność wśród programistów, w tym Google i Facebooka.
Jakie są prognozy dla telefonów z funkcjami?
Długoterminowe prognozy dla rynku telefonów z funkcjami nie napawają optymizmem. Rozwój systemu KaiOS oraz innych podobnych technologii będzie prawdopodobnie prowadzić do dalszego spadku udziału w rynku.
Istnieją również inne czynniki, takie jak Android Go – inicjatywa Google, mająca na celu dostosowanie systemu Android do tańszych, mniej wydajnych urządzeń.
newsblog.pl
Maciej – redaktor, pasjonat technologii i samozwańczy pogromca błędów w systemie Windows. Zna Linuxa lepiej niż własną lodówkę, a kawa to jego główne źródło zasilania. Pisze, testuje, naprawia – i czasem nawet wyłącza i włącza ponownie. W wolnych chwilach udaje, że odpoczywa, ale i tak kończy z laptopem na kolanach.